Otworzyła szeroko oczy, spoglądając w moją stronę. Nie zdawała sobie sprawy, że ujawniła przede mną swoją osobowość. Stałem zaciekawiony przyglądając się miłości mego życia w zupełnie innej odsłonie, jak mogłem tego nie zauważyć. - Kocie czuje się lepiej musimy pomóc mieszkańcom! - Po czym próbowała wyciągnąć swoje yo yo. Spostrzegła prawdę, zdała sobie sprawę, że ujawniła swój sekret. Widziałem przerażenie w jej oczach.- Marinette... - Powiedziałem. - Skąd znasz moje imię? - Odpowiedziała przyglądając się mi. Mój pierścień migał, Plagg opuścił moje miraculum, a ja z powrotem byłem Adrienem. - Adrien?! Co ty tu ro-robisz? Gdzie czarny kot.. ? - Po tych słowach obchodziła pomieszczenie dookoła wołając - Kici kici, kici gdzie jesteś ? - My lady, nie poznajesz mnie ?
Oczami Marinette
Włosy stanęły mi dęba, a z mojej twarzy można wyczytać było zaskoczenie. - Coś nie tak ?! - Przeraził się czarny kot znaczy Adrien, bojąc się o to, że nie spodobała mi się jego prawdziwa postać. Ale było wręcz przeciwnie. Zdziwiło, a raczej uradowało mnie to, że osoba, którą kochałam nad wszystko, zawsze coś do mnie czuła. Czemu byłam taka ślepa! Ja i Adrien moglibyśmy być razem, ale to ja byłam ta wredna i go odrzucałam. - Biedroneczko, ja, ja nie wiem co powiedzieć, nie sądziłem, że ławkę za mną siedzi osoba, którą aż tak kocham. Nie zdawałem sobie sprawy, że to ty jesteś moją biedronsią o, której śniłem nocami i snułem na lekcjach.
Oczami Adriena
Podeszła do mnie, wpatrując się w me zielone oczy i głaszcząc mnie. Nie wierzyłem, że to się kiedyś stanie, biedronka... pocałowała mnie.
- Oh Plagg mówiłam, że są dla siebie przeznaczeni- Powiedziała Tikki.
- To zupełnie tak jak ja i camembert ! - odrzekł ze zgodą Plagg.
- Tak masz racje, zupełnie tak.
I jak wam się podobało ? :)
CZYTASZ
Miraculum Biedronka i Czarny kot
Fiksi PenggemarJest to opowieść o pewnej 15 latce Marinette, która nie zdaje sobie sprawy z tego że jej wybranek Adrien ją kocha ale w czasie gdy jest pod maską biedronki.