KIKing 2 || L. Hemmings

#11

- Hej Ash.- zaczęłam nieśmiało.

Wyglądałam przy nim naprawdę jak straszydło. Blondyn mimo tej godziny, jaką tam mieli wyglądał oględnie. Pomińmy fakt, że był on bez koszulki, w szarych dresach i pięknie nieułożonych włosach.

Mięśnie brzucha i litera V pięknie eksponowały się z jego dołeczkami. Wyglądał jak bóg. Bóg wszystkiego...

- Megi... Co się stało?- Zapytał z troską.

Nawiązywał do mojego wyglądu. Siedziałam pod kocem z pudełkiem lodów w ręce i laptopem na kolanach. Miałam lekko pochyloną do przodu głowę, więc niesworne kosmyki włosów zakrywały moją twarz. Zapłakaną i brudną w okolicach oczy (z rozmaznego tuszu) twarz. Postanowiłam odgarnąć włosy z twarzy.

- Wow....- Tylko tyle umiał wydusić. - Co się stało?

- Luke się stał...

- Co ten pizdokleszcz zrobił tym razem?!

- Ash... Nie udawaj, że nie wiesz.

- Nie wiem, po czym ty mówisz...- kręcił głową.

- Luke jest z tą dziewczyn?!

- Chodzi ci o Ariana'e?

- Skąd mam wiedzieć jak ona ma na imię skoro opisują ją jako...- tu zrobiłam cudzysłowie w powietrzu.- cutuję Tajemnicza dziewczyna widziana z Luke'iem Hemmings'em we francuskiej restauracji. Czy gwiazdor umyślnie kryje tożsamość towarzyszki?

- On nic ci nie powiedział w takim razie?

- Nie wiem o co ci chodzi..- wytarłam nos.

- Mówił, że cię już o wszystkim poinformował...

- Najwyraźniej stchurzył...

- Fuck!!!

- Ash?

- Zabiję go! LUKE!!!- wrzasnął po czym rozłączył się.

Rozmowa z AshtonFIrwin5sos została przerwana