Telefony zostały wyłączone, a my siedzieliśmy w ciszy na ziem opierając się o oparcie kanapy.
- Cieszę się, że jesteśmy razem Megi, wiesz? - Wziął moją rękę i splutł nasze palce.
-Yhym...
- Ej... Co Ci jest?
- Nic, nic....
- Przecież widzę....
Nieodpowiedziałam. Irwin westchnął i przysunął się jeszcze bliżej mnie, a ja oparłam się o jego ramię.
- Megi? Wiem, że coś Cię gryzie...
- Hmmm... Po prostu zastanawiam się jak to będzie, kiedy ktoś odkryje moją tożsamość.. - Nie przerywał mi, czekał, aż się wygadam - Nie jestem taka ładna jak Arz czy Bry... Wiem, że będzie dużo afer, dram.... Pffff w wielu nawet sama się wypowiadałam.... Wiem też, że nie wszystkie fanki są miłe... Fakt, większość po prostu najeżdżała na Arz z powodu jej sztucznego wyglądu, i wrednego czy hamskiego zachowania...
- To prawda.... Tylko jest różnica taka jedna niewielka... Nie jesteś ani jedną, ani drugą... Arz nie była lubiana nawet przez Luke'a, lecz Modest mu kazał.... Kontrakt i te sprawy... Ciebie lubią wszyscy, jestes w wielu konwersacjach na Facebook'u czy Twitter'ze, oni Cię lubią i nie zmienia zdania na twój temat tylko z tego powodu, że jesteś moją dziewczyną..
- To było miłe...
- I prawdziwe - dodał. Uśmiechnął się szeroko ukazując swoje śliczne dołeczki i muskając mój policzek.
- Co robimy? - Zapytałam po kilku minutach przyjemnej ciszy, podnosząc głowę z ramienia chłopaka.
- Nie wiem... Mi pasuje to co jest teraz - odpowiedział przechylając się do mnie.
- Ej! Ja się pytam poważnie. Jesteś Ashton Irwin, Ty....
- Przy tobie się tak nie czuję Meg - przerwał mi.
- Ni.... Nierozumiem...
Chłopak wstał i zajął miejsce na kanapie. Powtórzyłam czynność usadawiając się na jego kolanach.
- Nie czuję się jak Ashton Irwin znany na całym świecie. Przy tobie.... - patrzyłam na niego wielkimi oczami - Przy tobie, czuję się jak facet, który znalazł miłość swojego życia. Taką, która jest ze mną z powodu uczucia, jakim mnie darzy, a nie z tego powodu, że jestem sławny, czy coś...
- Wzruszyłam się - otarłam teatralnie palcem miejsce pod okiem, na co blondyn zaśmiał się cicho i przytulił do siebie.
- Nie wiem, co bym zrobił bez Ciebie..
- Teraz pewnie siedziałbys z chłopakami....
- Ale jestem tu z tobą, a to najważniejsze....
-----------------------------------------------
Uwaga spoiler:
Za niedługo #dramatime
CZYTASZ
KIKing 2 || L. Hemmings
FanfictionLuke i Meg są oddzieleni o kilka tysięcy kilometrów. Pewnego dni jednak Meg dowiaduje się czegoś przypadkiem... Czegoś, czego nie powinna się dowiedzieć, a ta informacja zmieni jej całe życie ©2016/2017