#32

1.2K 122 31
                                    

Wiem. Jestem okrutna, nie trzymam was więcej w niepewności. ^.^

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

- Żartuję mordo! - rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam. - Oczywiście że za ciebie wyjdę. Nie widzę innej opcji. - objął mnie.

- Wiesz że jesteś podła? - wyszeptał mi w szyję.

- Wiem, i dobrze mi z tym. - pocałowałam go.

Założył mi pierścionek. Razem wróciliśmy do posiadłości. W wejściu powitał nas Midorima. Chyba zauważył nową ozdobę na moim palcu.

- No, nareszcie! - przytulił mnie. - Jako wzorowy przyjaciel Yuno, powiem ci Akashi kilka słów... - złapał go za przód koszulki.

- Nawet nie waż się jej skrzywdzić. Mi się nie udało zwrócić na siebie jej uwagi. Ciebie obdarzyła uczuciem, a teraz wybrała cię na partnera który ma prowadzić ją przez życie. Jeśli ją w najmniejszy sposób zranisz, osobiście cię wykastruję i powieszę. - Midorima miał minę jakby zaraz miał spełnić wszystkie swoje obietnice. W następnej chwili na jego ustach gościł uśmiech. - No to może zjemy ciasto? - coś się z nim stało, nigdy tak szybko nie zmieniał nastrojów.

- Shin, mogę cię na chwilę prosić? - powiedziałam spokojnie.

- Jasne. - uśmiechnął się. - O co chodzi? -

- To co mówiłeś... to było szczerze? - zapytałam powoli.

- Oczywiście. - spuścił głowę. - Kocham się w tobie od podstawówki. Nigdy nie miałem odwagi ci tego powiedzieć. To był największy błąd jaki popełniłem, dlatego jak patrzyłem na tchórzostwo Seijūrõ nie mogłem tego znieść. Zawsze podnosiłem go na duchu, ponieważ był... i jest moim przyjacielem. - miałam łzy w oczach.

- Zawsze byłeś dla mnie kimś ważnym, i nigdy nie przestaniesz. - łkałam mu w koszulkę.

- Proszę cię nie płacz. - starł mi łzy z policzków. - Gratuluję zaręczyn. Dopóki będziesz szczęśliwa, ja będę spokojny. - powiedział.

W tej chwili do pokoju wszedł Sei.

- Hej Shintarõ, nie zamierzasz mi zabrać narzeczonej, prawda? - zaśmiał się.

- No co ty. Muszę przyznać, jesteście piękną parą. - odwzajemnił uśmiech.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

Ogłoszenia parafialne!

Miało być 20-30 rozdziałów, jednakże nie zamierzam jeszcze kończyć tego opowiadania. Nie chcę kończyć tego tak jak w każdym innym ff, czyli zaręczyny + ślub = koniec.

Więc cieszcie się lub nie, ale jeszcze się nie żegnamy z Yuno i Akaszem. :P

Może dobijemy do 40 rozdziału + epilog?


Akashi Seijūrõ - Nie lubię cię!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz