Nagisa pozwoliła mi zobaczyć się z Sei-chanem. Zaraz miałam lot, więc udałam się na swoje miejsce. Niedługo potem byłam w Kioto.
Oczywiście Sei nic nie wiedział. Wylądowałam i udałam się pod liceum Rakuzan. Jeny... jak ja tęskniłam za tym miejscem. Akurat powinnien kończyć zajęcia. Od razu zobaczyłam czerwoną czuprynę.
- Sei-chaaaan! - wrzasnęłam.
- Yuno! - usłyszałam Seia. Uśmiechał się, i zaraz po tym wbiegł na ulicę.
- Sei, uważaj! - nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, ponieważ w Akashiego uderzył samochód.
- Nieeeee! -
Obudziłam się cała spocona.
- Yuno, wszystko w porządku? - do pokoju weszła Nagisa. Usiadła koło mnie i przytuliła.
Musiałam się upewnić. Chwyciłam za telefon.
- Halo? Yuno jest trzecia w nocy. - usłyszałam głos Akashiego.
Uśmiechnęłam się. Czyli to tylko sen.
- Przepraszam. Musiałam cię usłyszeć. Miałam koszmar z tobą w roli głównej. -
- Tęsknie za tobą. -
- Ja też, ale obiecałam że wrócę. Tylko nie wiem kiedy. -
- Idź spać Yuno, nic mi nie jest. -
- Dobranoc, Sei-chan. -- Dobranoc, Yuno. -
Spojrzałam na Nagisę, przytuliłam się do niej.
- Dlaczego... dlaczego musiałam go opuścić, akurat wtedy kiedy znalazł w sobie odwagę i wyznał co do mnie czuję. - zaczęłam płakać.
- Byliście razem? - kiwnęłam głową. - Przepraszam że was rozdzieliłam. - wyraźnie miała wyrzuty sumienia.
- Nie przejmuj się, obiecałam mu że wrócę. - powiedziałam.
Kolejne miesiące były coraz gorsze. Wpadłam w depresję, za bardzo tęskniłam za Seijūrõ. Jednak miałam oparcie w chłopaku z mojej klasy. Niestety nie byłam w klasie z Daikim. Lecz zaprzyjaźniłam się z Haru. Był to miły chłopak nieco zamknięty w sobie, uwielbiający pływać i jeść makrelę. (By the way za bardzo kocham Free! i musiałam kogoś tu umieścić :) ) Któregoś dnia zadzwonił do mnie Reo.
- Reo? -
- Yu-chan, zadzwoń do Sei-chana... jest w bardzo złym stanie. -
- Jak to? C-co mu jest? -
- On za bardzo tęskni, choć nie chce się do tego przyznać. -
- Wiem... -
- Dobra muszę kończyć Sei-chan idzie. -
Nie zdążyłam się pożegnać, ponieważ Reo się rozłączył.
*Perspektywa Reo*
Sei-chan szedł w moją stronę.
- Rozmawiałeś z Yuno, prawda? - zapytał. Wyglądał jak siedem nieszczęść.
- Sei-chan zrób coś ze sobą. Wyglądasz okropnie. -
- Odpowiedz na moje pytanie. - powiedział spokojnie.
- Tak, dzwoniłem do niej. - odpowiedziałem.
- Muszę się z nią zobaczyć. Nieważne gdzie i kiedy. -
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
Serdecznie wam dziękuję za 1k wyświetleń.
Rozdział krótki. Wybaczcie. :D
CZYTASZ
Akashi Seijūrõ - Nie lubię cię!
RomansaYuno Tadauchi, w 2 klasie liceum zostaje przeniesiona, z akademi Tõõ do liceum Rakuzan. Na początku roku szkolnego jej klasa bierze udział w pracach społecznych. Jednak prace muszą być wykonywane w parach. Yuno wylosuję najgorszą z możliwych osób. J...