#33

1.2K 123 9
                                    

Uznaliśmy że musimy się jeszcze trochę wyszaleć, więc jedziemy na wycieczkę. Chciałam namówić Sei'a na Polskę, ale on nawet nie chcę o tym słyszeć. Ostatecznie jedziemy do Chorwacji.

- Kiedy jedziecie? - odwróciłam się gwałtownie.

- Midorima-kun, co ty tu robisz? - zapytałam.

- Jestem nie w porę? Jeśli tak, to ja już... - nie pozwoliłam mu dokończyć.

- Nie, nie. Wybacz, poprostu nie spodziewałam się towarzystwa. - powiedziałam cicho.

- Coś się stało? - zapytał zaniepokojony.

- Nic. Boję się ślubu, małżeństwa, odpowiedzialnego, dorosłego życia. Boję się że Sei wreszcie zmądrzeję i zrozumie, że nie jestem partią dla niego. W końcu jestem tylko sierotą, q on... - zaczęłam płakać, i poczułam ciężar na swoim ciele. Otworzyłam oczy, Midorima mnie przytulał.

- Proszę, nigdy nie mów takich rzeczy. Jesteś więcej warta niż niejedna arystokracka rodzina. Poza tym Akashi by ci tego nigdy nie zrobił. Kocha się w tobie od gimnazjum. - powiedział cicho.

- Przepraszam. - szepnęłam. - Zraniłam cię. Nie chciałam. - Midorima mocniej mnie przytulił.

- Nic nie mów... żałuję że nie mogę cię pocałować. - Mido-chin się zmienił, nigdy taki nie był. Gdzie podział się jego poker face, jego ciągłe Nanondayo?

Akashi Seijūrõ - Nie lubię cię!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz