Rozdział 4

4.1K 279 80
                                    

*ileś tam godzin później*

Przyjaciele! No i Masky...

-Kiedyś Cię zabije Rogers...

Zebrałem Was wszystkich w tym oto właśnie salonie, abyście pomogli mi zorganizować najlepszą randkę na świecie! Pomożecie!? No dobra... proszę?

|Wszyscy|-Nie!

-No ale dlaczego noo?!

|Masky|-Myślisz, że nie mamy nic innego do roboty tak jak ty!?

-No w sumie to tak xD

|Masky|-To Kurde jesteś w błędzie

-Ale no ja Was nigdy o nic nie prosiłem... zawsze też wam pomagałem...

|Jeff|-Ty cały czas prosisz -.-

-Hehehe... wcale nie... No dobra. Ale pomagam zawsze!

|Hoddie|-T-toby m-ma r-rację!

|Masky|-I ty przeciwko mnie bracie?

-To pomożecie mi??

|Wszyscy|-Wciąż Nie!!

-To ja Kurde wychodzę i nie wiem kiedy wrócę!! Może już nigdy! I... i będziecie mnie mieć na sumieniu! Chociaż pewnie nikt z Was już tego sumienia nie ma -.- Ale i tak wiem, że będziecie tęsknić!

No w chuy się wkurwilem. Wybiegłem z tej głupiej chaty i udałem się w głąb lasu...

|Wszyscy|

|L.J|-Może jednak powinniśmy mu pomóc... Nie wiadomo co mu tam w tej 'gofrownicy' siedzi.

|Masky|-Ahh! Się przejmujesz... Jak zgłodnieje to wróci... No co się tak patrzycie... Hhh Okej poszukam go!

Toby!

Świnie, Chamy i kutasioże! Dlaczego oni mi pomóc nie chcieli!? Ja im zawsze pomagam (😢)

Chodzę po tym lesie już wieczność i jestem znudzony, głodny i smutny... Pff chyba koniec focha i wracam...

NIE!! CZEKAJ! Widzę ofiary! Aaahaha będzie się działo!!

___
Hallo allo!
Podobało bało się?? ^-^
Dziś rozdział taki słaby jest haha xD Następnym razem postaram się lepiej 😂😂

Ticci Toby♡Psycho Story!♡ =|Zakończone|=Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz