(25☆=Od razu Nowy rozdział ^^)
Daliśta radę wbić te gwiazdy frendy... jestem dumna... :)
---Pov Toby!
Wyszedłem z rezydencji z zamiarem zabicia kogoś. Akurat jakieś dzieci miały wycieczkę po lesie i jedna brzydka dziewczynka odłączyła się od reszty, a nie sory! To chłopiec... Głupie dziecko...
W sumie ma szczęście, że Offender jest w rezydencji... Pewnie małe kotki w piwnicy dokarmia... (͡° ͜ʖ ͡°)
Mniejsza.Z siekierą w ręce podchodziłem do chłopca powoli od tyłu. Już brałem zamach, nagle mi jakiś kamień przelatuje koło głowy... Paczam w miejsce z którego nadleciał, a tam jakaś laska stoi ze scyzorykiem w ręce i lustruje mnie wzrokiem... Odciąłem chłopcu głowę szybkim ruchem i znów na nią spojrzałem.
Miała długie czerwone włosy, szare oczy i zadarty nos. Była ubrana w czarne rurki, niebieski lekko zakrwawiony crop top (tak się to nazywa nie??) z napisem ,,Bad Morning" i białe glany... Niska, tak z 171cm... Poruszała czerwonymi ustami i chyba coś mówiła, ale ja się wyłączyłem i nie słuchałem, wiecie... Tak jak to robię na przemówieniach Slendy'ego, albo kiedy Masky karze mi przestać z ,,Heyy Masky" a ja jestem w ,,trybie zen" i go ignoruje... Taki jestem zuy...Patrzyłem jej na dekolt z lekko otwartą buzią... (͡° ͜ʖ ͡°)
Uderzyła mnie w ramie i krzyczy:
-Idioto! Słuchasz mnie w ogóle?!
-Nope... (͡° ͜ʖ ͡°)
-Gdzie się patrzysz?! Jezu... Kolejny Offender...
-Ej! Tylko nie on! Zaraz... Znasz go?
-Wiesz, to brat mojego szefa...-wywróciła oczmi.
-Aha... A skoro już o Offendwrowych sprawach...-poruszyłem znacząco brwiami.
-Wal się...
-Daj szanse lepiej się zaprezentować! No!
Jak ona może MNIE nie doceniać?! ;-;
-Nie dzięki... Ja idę do rezydencji, bo podobno z Makym źle... Jakiś debil go zaatakował, kto to był?!
-Pewnie E.Jack...-wbiłem wzrok w ziemie.
-Dobra choć, zrobię ci gofry...-Wole grzanki, ale goframi nie pogardze...
Coś tam jeszcze mówiła ale znów się zawiesiłem... (͡° ͜ʖ ͡°)
-Nie patrz mi na cycki ok?!
-Ok... I tak będę patrzył...-ostatnie zdanie powiedziałem szeptem, na szęście nie słyszała.
Szła przede mną, a ja... No wiecie na co patrzyłem... Jestem chłopakiem tak? Wiec mogę ^-^...
Pov Ann
-Helen wypuść mnie! Nie możesz mnie tu trzymać wiecznie! Proszę... -Po raz kolejny się rozpłakałam.
Nagle drzwi się otworzyły. Do pokoju wszedł mój brat z tacą jedzenia.
-Przyniosłem Ci coś dobrego Ann...
-Helen, dlaczego ty to robisz?
-Robię co? -zdziwił się
-Dlaczego ty mnie więzisz!? Jestem dorosła i powinnam sama decydować o swoim życiu!
-Posłuchaj mnie uważnie. Nie pozwolę Ci na chodzenie z Tobym...
-Nie będziesz mi zozkazywał, gdyby mama żyła... -przerwał mi
-Mama nie żyje! A ty teraz masz się słuchać mnie! Czy ty nie rozumiesz, że ja znam tego śmiecia bardzo dobrze i wiem, że jest najgorszym kandydatem dla Ciebie!?
-Jak możesz tak mówić!? Wychodzę... -wstałam i zaczęłam kierować się do wyjścia, lecz Otis złapał mnie za ramię i pociągnął do siebie
-Nigdzie nie idziesz! -wykrzyczał.
Próbowałam się mu wyrwać, ale on był silniejszy... Rzucił mnie na podłogę...
-Jak możesz mi to robić!? -Nic nie powiedział... Obrócił się tylko i zaczął kierować do wyjścia z tego 'więzienia' -Nienawidzę Cię! Ty... Ty nie jesteś już moim bratem! Jesteś jakimś pojebanym potworem, który jest nadopiekuńczy! -wykrzyczałam to z całych sił
Podszedł do mnie wściekły i podniósł za włosy... Z całą siłą uderzył mnie w twarz... upadłam na ziemię... zamknęłam oczy i pozwoliłam łzą robić swoje... On wyszedł jak gdyby nigdy nic...
---
Hallo allo! Rozdział taki trochę smutny, a trochę wesoły... Haha patola xDDNAJWIĘKSZE PODZIĘKOWANIA DLA HappySarah27 ZA WIELKĄ POMOC W NAPISANIU ROZDZIAŁU!!!
Zapraszam do jej książki ^^ jest zajebista!!
To już wszystko bajooo!! 😘😘
(25☆=Od razu Nowy rozdział ^^)
CZYTASZ
Ticci Toby♡Psycho Story!♡ =|Zakończone|=
FanfictionNajlepsze ''♡Psycho Story♡'' na świecie ^^ A dlaczego?? Dlatego, że jest o panie Tobiaszu :D