Dupek

8.9K 373 32
                                    


-Łap,-Rzucił mi L&M miętowe cienkie, takie jak chciałam.

-Dziękuje-Powiedziałam,i rozpieczętowałam paczkę.

-Mogę tu posiedzieć?

-Nie.

-Okej..

Postanowiłam sprawdzić FB.

Daveid: Przepraszam, zrywam z tobą

Haley: Co?! Dla czego przecież ja Cię...

Daveid: Przepraszam.

Nie możesz wysyłać wiadomości do tego użytkownika.

Popadłam w najgorsze co może być. Zamknęłam się w łazience, płakałam.

-Haley... Masz czyste ręczniki?

-Haley?

Było słychać jak płaczę. I to bardzo. Nie żałowałam sobie krzyku, jęku, płaczu. Chciałam się odstresować. Papierosy paliłam jeden za drugim.

-Haley... Otwórz.. Tu Braian

-Spierdalaj! Idź z tąd! Wyjdź!

BRAIAN:

Poszłem po jej mamę, chociaż była 2 w nocy...

-Hana... Haley bardzo płaczę, przepraszam że Cię budzę.

-Już idę...

Zaprowadziłem jej mamę do pokoju, w którym przebywała.

-Haley... Córeczko wyjdź do mnie proszę....

-Nie! Idźcie z tąd!

-Mogę z nią zostać?-Szepnąłem do Hany.

-Tak, jeśli będzie taka potrzeba to nawet śpij z nią.

-Dziękuję.

HALEY:

Wyszłam z łazienki, wyglądając jak potwór.

Cała zapłakana, rozmazany makijaż, pocięta ręka.

-Haley...-Usłyszałam głos chłopaka siedzącego na moim łóżku (media)


-Proszę, zostań.

Wtuliłam się w tors chłopaka i bardzo płakałam. Przeze mnie był w połowie mokry, ale chyba mu to nie przeszkadzało.

-Co się stało?-Zapytał.

-Dave-d-daveid ze mną zerwał-wybuchłam jeszcze większym płaczem.

-Już cicho.-Wtulił się do mnie, pocałował w czoło. Zasnęłam.

*****

-O cholera! Która godzina!?
-9.43 

-O nie, szkoła.!

-Twoja mama kazała nam zostać, przejrzyj się w lustrze.

-O kurwa....-Wyglądałam strasznie.
-Dasz mi 5 minut? A tak w ogóle co tu robisz?! 

-Idź się umyj. Ja zrobię śniadanie.

Gdy wyszłam pięknie pachniało w domu, naleśnikami z nutellą i bananami.

-Ale wiesz że nadal jesteś dupkiem?

-Wiem... Już mnie nie lubisz?

-Nigdy Cię nie lubiłam.-Posłałam mu buziaka i zaczęłam jeść

-Jesteśmy dziś sami wiesz?

-Wiem, i co?

-Nic, możemy się pokąpać w basenie.

-Tu jest basen|!?

-Wskakuj w kostium i widzimy się na podwórku.

Gdy się przebrałam Braian wciągnął mnie do basenu.

-Ej! Nie pozwalaj sobie! 

-Ja wszystko mogę.


Po jakiś 2 h wróciliśmy do domu.
Telefon zaczął mi dzwonić... Widziałam że Braian stał za drzwiami.

-Halo?

-Co?

-Serio?

-Tak bardzo się cieszę! Lucy wszystkiego najlepszego!


-Coś się stało? Tak krzyczysz...
-Nie udawaj zatroskanego braciszka!

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz