BRAIAN:
-Haley! Otwórz!-Siedziałem i krzyczałem ok 1,5 h.
-Idź stąd! Może jeszcze Jack jest?!
-...
-Weź go stąd! Nie chcę go widzieć!
-Jack, możesz iść?-Zapytałem.
-Ok...-Powiedział zrezygnowany.
HALEY:
Powoli otworzyłam drzwi, zobaczyłam Braiana siedzącego pod drzwiami łazienki.
-Boże jedyny... Aż tak...
-Nie odzywaj się do mnie! Mam CIĘ dosyć!
BRAIAN:
Nie wierzę w to co powiedziała. Spędziliśmy razem noc, wspaniałą noc.-Haley! Zrozum że był pijany! Nie robił tego świadomie!
-I co! Nawet mnie nie obroniłeś!-Krzyczała, a jej małe oczka zalały łzy. Podszedłem go niej i złapałem za jej malutkie rączki, przytuliłem bardzo mocno do siebie. Zaczęła się uspokajać. Jej oddech uregulował się, a serce nie biło tak szaleńczo.
-Przepraszam,-Powiedziała.
-To chyba ja powinienem błagać Cię o przebaczenie.*****
HALEY:
Następnego dnia obudziłam się w jednym łóżku z chłopakiem.A co jeśli rodzice by teraz weszli?!
Chyba by nas zabili.
-Braian! Złaź ze mnie.
-Oh bella, chwileczkę.-Jaka bella?! Jestem Haley!
-Bambino, momento!
-Po jakiemu ty do mnie....
Chwila chwila... Mama mówiła że Braian nie jest z Ameryki!
-Ty jesteś z Włoch!?
-Cosi, chwilę.
-Wstawaj durniu i nie mów do mnie po włosku!-No już!
*****
-A więc jak jest we Włoszech?! Gdzie mieszkałeś?! Ładne są tam dziewczyny?-Spoko, a dziewczyny... Masakra.
-Serio?
-No...-Mówił zajadając się płatkami.
-A wytłumacz mi, twoja mama nie ma na drugie Hannah prawda?
-Nie...
-To kogo oznacza ta literka?
-Ciebie.
Fala dziwnego uczucia rozlała się po moim ciele.
Nic nie odpowiedziałam
-ti piace di me?
-Forse...-Znasz włoski!
-Trochę...
*****-Braiaaaaaaan!
-Czego!-Warknął
-Pająk!
-Pajączka się boisz?!
-Nie, to wielki pająk!-Tak naprawdę wyolbrzymiałam.-Gdzie...-Wszedł do pokoju.
-Na poduszkach!
CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionHaley- 17 letnia dziewczyna, typowa "Bad Girl". Wprowadza się z matką do mężczyzny , który ma syna. Czy Braian odmieni jej życie? Czy zmieni się dla jednej osoby? Jakie trudności ich spotkają?