-Mamo, Nataniel do mnie przyjdzie.
-Jaki Nataniel?-Warknął Braian.
-Kolega.
-Cześć Nataniel!-Rzuciłam się chłopakowi na szyję.
-Hej złotko, przytulił mnie i usiadł na łóżko.
Tak szczerze, podkochiwałam się w nim, a on we mnie.
-To... Ten projekt...
-A. Tak, mieliśmy robić projekt.-Podrapał się po karku i sięgnął po książkę.
-To tutaj, -niechcący nasze dłonie się styknęły, na co strzeliłam buraka.\\
-E.. Przepraszam, nie chciałem.
-Spoko.
*****
Gdy skończyliśmy projekt, odwiozłam Nata do domu moim motorem.
-Łał, zajebista bryka!
-Dostałam od Braiana.
-Musimy się częściej nim wozić.
-Potwierdzam-Powiedziałam po czym się uśmiechnęłam.
*****
Wracając do domu, coś błysnęło mi przed oczami, trąbienie, krzyk, uderzenie.
Policja:
(P)-Dzień dobry, czy pani jest matką Haley Sowmony?
(m)-Tak, coś się stało?
(P)-Leży na oiomie w ciężkim stanie, miała wypadek, Sprawca zatrzymany.
(m)-Już jedziemy!
BRAIAN:
-Braian! Szybko!-Krzyczała Hana
-Już idę!
Pojechaliśmy do szpitala, nie wiedziałem co się ze mną dzieje, czułem. Rozpacz.
Staliśmy pod salą, ponieważ lekarze nie dawali nam do niej wejść.
Moja śliczna siostrzyczka, Haley, leży w szpitalu. Po co dałem jej ten jebany motor?
-Po co dałem jej ten jebany motor!? Nic by się nie stało!
-Braianku, nie obwiniaj się. To mogło stać się każdemu.
Zacząłem płakać.
-Możecie wejść na salę,-Powiedział lekarz.
***
-Haley! Żyjesz!-Krzyczałem i przytulałem ją.
-Boże..., Braian opanuj emocje.-Powiedział Adam.
-Nie mów mi jak mam żyć.
HALEY:
-Bardzo boli mnie głowa...
-Haley słonko-Mówiła mama....
-Zostawcie mnie z Braianem.
-Ale...-Ciągnęła mama...-Wyjdźcie!
***
-Dlaczego chcesz żebym został?
CZYTASZ
Bad Girl
Teen FictionHaley- 17 letnia dziewczyna, typowa "Bad Girl". Wprowadza się z matką do mężczyzny , który ma syna. Czy Braian odmieni jej życie? Czy zmieni się dla jednej osoby? Jakie trudności ich spotkają?