Jedno słowo

4K 223 0
                                    


  Myślą Braiana jestem w spa ze "Sky" której nawet nie znam. Postanowiłam wybrać się na upragnione zakupy. Wkroczyłam dumnie do centrum handlowego w którym ujawniły się dziesiątki sklepów. Oczy zabłyszczały mi delikatnie i rzuciłam się w szał zakupów.
Zwiedzałam wszystkie sklepy po kolei. House,H&M,Triumph.... Z żadnego ze sklepów nie wyszłam bez torby z zakupami. Wchodząc do Cropa zauważyłam czarną, koronkową bluzkę która podbiła moje serce... Pobiegłam w jej stronę i jakiś brunet zatarasował mi drogę. Zderzyłam się z nim, podrapałam po głowie i pośpiesznie wstałam.
-O... Haley która jest w spa...-Oburzył się Braian, za nim stał Dante

-No... No zobacz jakie są przeceny!
-No to mogłaś powiedzieć to poszli byśmy razem...
-Yy... Nie mogłam...-Powiedziałam to chowając torebkę z bielizną z Triumpha za plecy
-Ym... A co to?-Zapytał ze złośliwym uśmieszkiem, wyszarpał mi torebkę z kompletem czarnej bielizny, wyjął ją, a jego źrenice się powiększyły. Zesztywniałam. Zrobiłam się czerwona ze wstydu
-Zostaw!-Zaczęłam się szarpać.

-O, Dante kupił już bluzkę, wracamy do domu.-Złośliwie się uśmiechnął, złapał mnie "pod pachę" i wyruszyliśmy w stronę domu.

*****
Chłopak zaprowadził mnie do "naszego" pokoju, rzucił wszystko na podłogę, położył mnie delikatnie na łóżko, zaczął składać małe pocałunki na szyi
-Po co to kupiłaś,- Nie przerywał całowania, teraz po ręku
-No... To miała być niespodzianka...-Warknęłam z udawanym smutkiem w głosie

-Oh.. Kurde! Po co cię śledziłem!?

-Że co!?-Zapytałam z oburzeniem.
-Nic, nic...

*****
Ogarnęłam szybko obiad, posprzątałam dom i ogród aby mieć dla siebie czas wolny.
-Dzieciaki! Obiad!-Chłopcy leniwie oderwali się od telewizora.

-A może gdzieś wyjedziemy?

Na propozycję Braiana zdębiałam. Ostatni wyjazd na Gran Canarii skończył się różnymi sytuacjami...

-A ja te mogę? Mogę?-Cieszył się głupio Dante
-Chyba że będziesz w innym pokoju...-Syknął Braian

-A no tak, para.. Wyjazd... Egzotyczne wyspy... Ewentualnie mogę spać w wannie...
-Nie!
-No dobra... Dobra...

*****

Pojechaliśmy do biura podróży, w którym wybieraliśmy ofertę podróży, było cih tak dużo że nie mogliśmy się zdecydować. W końcu wybraliśmy "Słoneczną Turcję" z czego byłam zachwycona. Chłopakom to i tak nie ma różnicy gdzie, ważne aby wyjechać.

Za 4 dni mieliśmy wylatywać, więc i tak był to zupełny hardcor spakować się i wszystko kupić.
W programie mieliśmy 8 nocy, all inclusive, baseny, spa... Wszystko co potrzebne do szczęścia. Wybraliśmy pokój małżeński, a dla Dantego taki... Obok.
Chciałam zrobić mojemu ukochanemu tą "NIESPODZIANKĘ" której myślę że się nie spodziewa.
Ostatnio zachowuje się dziwnie... Gdzieś znika. Pobiera dużo pieniędzy z konta... Zablokował mi dostęp, przez co nie wiem za co płaci...
-Braian! Porozmawiamy sami?- Tym razem z prawdziwym smutkiem zapytałam

-Co się stało?-Złapał delikatnie za rękę i odprowadził mnie na bok.
-Bo... Ja nie wiem... Czy Ty mnie zdradzasz?
-Że co!?-Zapluł się pepsi
-No bo... Zostawiasz mnie na coraz dłużej samą... Zablokowałeś dostęp do "niegdyś" naszego konta!--No bo...
-No bo co!? Jeśli mnie nie chcesz to po prostu powiedz! Po co ci jakaś 19 letnia gówniara, jak możesz mieć każdą inną laskę, każdego pustaka... Jestem mała, blada... Nie mam cycków rozmiaru... Niewiem... Milion... Nie tapetuje się.. Ale te inne dziunie tak... Jak taką chcesz to proszę bardzo!Mogę się wyprowadzić nawet zaraz... Nie mam wielkiej, plastikowej dupy... Nie puszczam się na prawo i lewo...-Do wielkich oczu napłynęły mi łzy

-Tak... Mógłbym mieć każdą. Mam wielki dom... mieściło by się ze 100 osób... Hajsu jak lodu... Mogę mieć wszystko... Każdego plastika... Wszystkie laski na mnie lecą.... Ale wiesz co? Mam dziewczynę... Ma na imię Haley... Ma 19 lat. Jest mała i blada. Ma długie i ciemne włosy, wielkie szare oczy, nie ma cycków rozmiaru milion i wielkiej plastikowej dupy. Jest chuda, jak patyk. Nie tapetuje się, woli być naturalna... Wchodzi mi pod pachę, uwielbia się przytulać i delikatnie całować. Droczy się jak mały kocurek. Taki mały diabełek... Za to ją kocham.. Za naturalność i na to jaka jest... Ma śliczną twarz i malinowe usta...
-Dziękuję że jesteś... Przepr... No za ten wyrzut.... -Delikatnie wtuliłam się w jego tors, zmiękł. Uważany jest za bad boya, a gdy zmięknie jest jak owieczka...

-Wsiadaj do samochodu... jedziemy do domu.-Rzucił oschle.

*****

Gdy dojechaliśmy do domu był dla mnie.. Taki surowy... Nie ukazywał mi w ogóle uczuć
Poczułam się taka... Samotna.
Poszłam do swojego pokojju, zamknęłam drzwi i poszłam spać

BRAIAN POV'S:
-Ej.. Dante, polej.

-Co znowu... 
-Haley stwierdziła że ją zdradzam... Wyskoczyła mi z jakimś tekstem o plastikach.. I że zablokowałem dla niej konto bankowe... Ale ona nie może się dowiedzieć w żaden sposób o niespodziance! A przecież wszystkie tranzakcje zapisują się na koncie...

-No wiem... Ale za surowy dla niej jesteś...

-No a co ty byś zrobił gdyby dziewczyna wyskoczyła Ci z takim czymś?! A z resztą.. Walić to. Idę na górę. 

Wchodząc po schodach na górę drzwi do mojego pokoju były zamknięte, uznałem że dziewczyna śpi, po cichu wkroczyłem a jej tam nie było. Przeszukałem cały dom, nawet strych.. Ale o jednym zapomniałem... Jej pokój... Szarpnąłem za klamkę która była zamknięta.

-Haley! Otwieraj! Błagam...
-Siedź teraz sam!
-No otwieraj!-Dobijałem się bez skutku... Przez dwie godziny... Może więcej

 Rano obudził mnie skrzyp drzwi i wychodząca dziewczyna.

-Spałeś pod drzwiami?

-Tak...
-Czekałeś na mnie?

-Tak...

-Myłeś się?
-Nie...
-Właśnie czuję... Już pod prysznic! Musimy jechać na zakupy!

Głupkowato się uśmiechnąłem ponieważ wiedziałem że dawna Haley wraca...

*****

Pojechaliśmy we 3 na zakupy, starałem się zapomnieć o wczorajszej sytuacji. 

Kupiłem Haley ubrania za które zapłaciłem łącznie 1342$, ale na nią mi nie szkoda ani grosza.

Odciągnąłem ją na bok, przywarłem do ściany i złowieszczo się uśmiechnąłem.
-Już wszystko dobrze?-Pytałem mając usta coraz bliżej jej.
-T..Tak...-Oddychała szybko i płytko...
Pocałowałem ją delikatnie.. Oderwałem się od niej i poszliśmy dalej. 

HALEY POV'S:
Braian mi wybaczył... Poczułam to całą sobą. Cieszę się ponieważ w nocy płakałam z tego powodu a nie chciałam żeby widział mnie w takim stanie... 


WITAJCIE LUDZISKA MOJE BRZOSKWINKI... ANANASKI I ARBUZKI!Nie będę tu teraz truła o owocach :D

Było by ponad 1000 słów ale Wattpad odciął mi moment rozmowy Braiana z Haley i musiałam pisać od nowa... Wróciłam z wakacji nad morzem... Dajcie jakieś propozycje w komentarzach co się będzie działo w tej "Słonecznej Turcji". Teraz mam więcej czasu i myślę że w weekendy będę dodawać średnio dwa rozdziały. Jeśli podoba się pomysł... Gwiadka :D A teraz... Do następnego! 

Bad GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz