-Nie.. wynocha.-Rzuciłam.-Ale...
-Nie ma żadnego "ale". wypieprzaj z mojego domu.
Odwróciłam się do niego i przerzuciłam ciało na jedną nogę.
-Słyszałeś ?
-Gdyby nie ja, to byś nawet go nie miała.
-Gdyby nie ty, to moje życie byłoby o wiele prostsze, a teraz proszę...Tam jest wyjście.-Wskazałam na drzwi i okno.
Luc podszedł do łóżka i usiadł.Na ten widok przewróciłam oczami i poszłam do łazienki.Nie wiem w jakim celu, chyba dlatego bo nie chcę widzieć jego krzywej gęby.
-Nie możesz mnie tak odtrącić.-Stanął przy framudze drzwi.
-Oh doprawdy ?- spojrzałam się na niego przez lustro.
-Tak, mianowicie mamy dziecko.
Tego już za wiele...
Oparłam się o umywalkę i odchyliłam głowę do tył.
Uśmiechnęłam się lekko z rozbawienia.-To moje dziecko, ty jesteś pieprzonym nasieniodawcą, który wykorzystał sytuację, że byłam pijana.A teraz jeśli już to sobie wyjaśniliśmy to możesz już wyjść.-Uśmiechnęłam się do niego z drwią.
-Sky ja...
-Nie Skajuj mi tu !!!- przerwałam mu.-Zostaw mnie.Przykro mi, ale już nie grasz głównej roli w moim życiu.
Nie wyrażałam żadnych emocji.Wiem o to, bo ich nie czułam.
Skinął głową, odwrócił się i wyszedł.
**********************
Dwa dni później ....
-Tęskniłam...
-Ja też Roksana, ja też...
-Pamiętasz coś z tamtego okresu ?-Leżała na moich kolanach i patrzyła mi się w oczy.
-Urywki.-Wszystko doskonale pamiętam, ale nie mam ochoty o tym mówić.
Chwila ciszy.
-Zamierzać je znaleźć?-Spytała nagle.
-Nie wiem.Pewnie teraz jest z rodziną, która je kocha.Wpieprzyłabym się w życie tego dziecka i je zepsuła.
-A jeśli jest w domu dziecka?
-Gdziekolwiek jest, na pewno jest dobrze ukryte, żebym nigdy je nie odnalazła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka :)
Teraz będzie dłuuuga przerwa bo za dwa tygodnie egzamin :/
Ale wrócę do was miśki!!!
Stęskniłam się za wami !!!!
Do rozdziałuuuuuuuu
CZYTASZ
Nie chcę się narzucać
RomanceDruga część książki "Odejdź i nie wracaj" https://www.wattpad.com/188580198-odejd%C5%BA-i-nie-wracaj-rozdzia%C5%82-1 Miałam piękne życie, udało mi się tego dokonać.Jednak zawsze coś pójdzie nie tak. Jestem w drugim miesiącu ciąży i zostałam porwana...