- Czy to Świt Aniołów? - Mierzyły się wzrokiem i widać było, że się nie lubią.
- Tak ale Demony nie maja tu wstępu. - Odezwała się miło.
- Ja do Archanioła Rafała. Mówił, że mam przyjść. - Zaśmiała się cicho.
- Archanioł Rafał jest teraz zwykłym Aniołem. Tak samo reszta Archaniołów. - Mówiła miło ale jej oczy mówiły co innego. Devi się spięła i ruszyła do przodu i prawie dotknęła bramy ale jej ręka ją powstrzymała przed tym. - Mówiłam Demon nie ma prawa wstępu. - Wycedziła przez zęby.
- A ja mówiłam, że mam przyjść na spotkanie z Rafałem wiec puść mnie.
- Nie.
Rudowłosa odrzuciła do tyłu Devi, która zahaczyła ziemie i przeturlała trochę. Kucnęła i spoglądała na nią. Anielica skoczyła w jej stronę, a Devi ukazała rząd ostrych zębów i skoczyła. Uderzyła ją pięścią w twarz i poleciała na ziemie. Poleciała w jej stronę i chciała nogę wbić lecz Anielicy nie było. Pojawiła się za nią i uderzyła ale zablokowała to i chwyciła za rękę.
- Pożałujesz tego, że nie mówiłaś prawdy. - Wysyczała Devi, a oczy zabłysły bardziej. Zaczęła okładać Anielice pięścią, a gdy nie mogła już utrzymać równowagi puściła ją lecz nie skończyła na tym usiadła na nią okrakiem i dalej okładała. Za każdym razem zdrapywała jakąś część jej skóry i ukazywała tą prawdziwą. Twarz wyglądała jak u kościotrupa ale miała skórę. Oczy miała czerwone, a usta szerokie i wychodził z nich język. Długi i oślizgły, a nosa nie miała. Chciała ją jeszcze okładać pięściami, chociaż była nie przytomna już ale ktoś ją chwycił za rękę. Tym kimś był Gabriel.
- Wystarczy. Trzeba ją związać i wziąć na przesłuchanie. - Odezwał się łagodnie do niej. Widział, że ma czerwone oczy i widać było jej zęby, ostre jak brzytwa. Dotknął jej policzka i przysunął bliżej. - Już jest dobrze więc się uspokój. - Po dłuższej chwili doszła do siebie. Pochylił się w jej stronę ale odwróciła głowę. - Devi...
- Nie wolno nam. Nie wolno tobie. To co było między nami już się więcej nie powtórzy. Prawie stałeś się Upadłym. - Mówiła to cicho ale stanowczo. Wstała i chwyciła ją.
- Ech..jak zawsze jesteś uparta. - Odezwał się miękko ale uśmiechnął lekko. - Jaki rodzaj?
- To jest hybryda. Nazywa się Gori. Karmi się krwią Ludzi i Aniołów. Zabija gdy zdobywa pełne zaufanie ofiary i niczego nie podejrzewa.
- Okrutny sposób i ohydny. - Ruszyli do wyjścia i pojawili się w pokoju gdzie został Rafał.
- Prawda ale takie są Demony. - Mrukneła cicho Devi i ziewnęła. Już tyle lat jest człowiekiem ale nie przyzwyczaiła się do tego, że tak szybko się męczy. Pod tym względem uważa ludzi za słabych ale poza tym maja wspaniałe ciało.
- Zmęczona? - Zdziwił się Rafał.
- W ludzkim ciele szybko się mecze. Na dodatek dziś trochę przesadziłam z używaniem mocy. - Była już głodna. Nie jadła od 2 dni i to ją martwiło. Szybciej wystarczyło jej pożywienia na 2 tygodnie, a teraz nawet na 1 dzień nie wystarcza. Na dodatek szybciej się męczyła.
- To nie podobne do ciebie. - Odezwał się rzeczowo Gabriel i przeszył ja wzrokiem. Jakby mógł zobaczyć wszystko. - Rafał weź ją i przetrzymaj do jutra. - Rafał od razu to zrobił i zniknął za drugimi drzwiami. Gabriel czekał aż zamknie drzwi i wtedy one zniknęły. Zostali sami bez możliwości wtargnięcia i przeszkodzenia im. - Devilo co się dzieje? - Zastanawiała się czy może mu powiedzieć. To była jej sprawa, a... - Powiedz i pozwól sobie raz pomóc. Tak jak ty pomagasz innym. - Odezwał się cicho Gabriel i podszedł bliżej do niej i chwycił za ramiona.
![](https://img.wattpad.com/cover/69480298-288-k56139.jpg)
CZYTASZ
Tajemnica
FantasyTo opowieść która toczy się w mieście Dermon. Miasto to skrywa wiele tajemnic jak i cały świat. Żyją tam istoty w które nie wierzymy, a wystarczy tylko odrobina wiary. Główną bohaterką jest Devi Panomal, która też skrywa tajemnice przed swoją najle...