Obudziłam się z lekkim bólem głowy. Spojrzałam na telefon. Dziesiąta.
Odsunęłam kołdrę i poszłam do łazienki aby się umyć i ubrać. Miałam sińce pod oczami.
Wyszłam z pomieszczenia i usiadłam przy blacie w kuchni. Sarah właśnie smażyła jajecznicę.
-Jak się czujesz?-Spojrzała na mnie ze zmartwioną miną.
-Nie na tyle źle żebyś się o mnie martwiła. Trochę boli mnie głowa, wezmę tabletkę i minie. Najgorsze jest to, że dostałam okres, a na to żadne leki mi nie pomagają.-Jęknęłam po czym oparłam czoło o chłodną powierzchnię blatu. Chwilę później usłyszałam stuknięcie koło głowy. Podniosłam wzrok. Blondynka postawiła koło mnie szklankę z wodą, a obok niej paczkę tabletek.
-Wiesz, że Cię kocham?
Roześmiała się i nałożyła mi jedzenie na talerz.
-Wiem, inaczej nie przyjaźniłybyśmy się tak długo, a tym bardziej nie wyjechałybyśmy razem ze Szkocji do Anglii, aby wynająć wspólne mieszkanie.
Popiłam szybko leki, po czym zabrałam się za posiłek. Dodała szczypiorek co tylko poprawiło smak.
-Jesteś coraz lepsza jeśli chodzi o gotowanie. Niedługo w ogóle przestanę wchodzić do kuchni.
Uśmiechnęła się smutno.
-Co się dzieje? Widzę, że coś Cię martwi.
Westchnęła z rezygnacją.
-Nie wchodziłaś jeszcze na twittera, prawda?
Pokręciłam głową.
Sięgnęła po swoją komórkę, włączyła portal i przysunęła urządzenie do mnie.
W oczy rzuciło mi się wiele tweetów, prawie każdy dotyczył Eda.
"Co to za dziewczyna!?"
"Ed i ona znów są razem? Omg, zawsze ich shippowałam irbcuenowrbe>>>>>"
"ZAMORDUJĘ JĄ, ON JEST MÓJ!"
-Sarah...O co tutaj chodzi?
-Nie domyślasz się?
-Nie.-Kłamałam, doskonale zdawałam sobie sprawę z tego o co chodzi, po prostu nie chciałam przyjąć tego do wiadomości.
Odebrała mi telefon. W wyszukiwarkę wpisała jedno słowo. Shesbitt.
Cała strona wypełniła się zdjęciami moimi i Sheerana. Kilka było starych, ale większość została zrobiona w nocy kiedy opuszczaliśmy klub. Było nawet nagranie jak wsiadamy do tej samej taksówki.
Wstałam ze stołka i zaczęłam krążyć po pokoju.
-Cholera, cholera, cholera. Muszę zadzwonić do Eda.
Pobiegłam do pokoju, złapałam swojego iphone'a, po czym od razu wybrałam numer chłopaka. Nie odbierał.
Wróciłam zrezygnowana do kuchni.
-Nina, nie przejmuj się. Większość osób pisze same miłe rzeczy. Lubią Cię i uważają, że do siebie pasujecie.
-Nie wiem co będzie dalej.
Podeszła, aby mnie przytulić.
-Wszystko się ułoży. Zobaczysz.
-Muszę się jakoś zrelaksować.
-Może nagraj jakieś melodie. Masz tekst, ale brakuje Ci podkładu.
-To chyba dobry pomysł.-Przyznałam jej rację i ruszyłam do swojej sypialni.
CZYTASZ
Till We Align//Nina Nesbitt, Ed Sheeran, Mike Duce
FanficNina i Ed zdecydowanie nie rozstali się w przyjaznej atmosferze. Czy jedna impreza może wszystko zmienić? Co się stanie, kiedy na horyzoncie pojawi się ktoś jeszcze? Zwiastun ---> https://youtu.be/aAUJtHfIvTg