SHINO POV
Byłem pod wrażeniem poziomem jej umiejętności. Ale mam wrażenie że nie użyła pełnej mocy. Idąc do Ichiraku rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Po dotarciu,każdy z nas zamówił sobie ramen.
-Mmm, co za pychota. To chyba najlepszy ramen na świecie.-powiedziała Eiko delektując owe danie- A uwierzcie że jadłam wiele wersji.
-Dziękuje za takie pochwały, młodo damo-odpowiedział właściciel budki z ramen. Skończyliśmy jeść posiłek. Odchodząc z budki podziękowaliśmy za posiłek i ruszyliśmy do domów. Byliśmy w połowie drogi, gdy Hinata zadała pewne pytanie.
-Eiko, a tak w ogóle to gdzie mieszkasz?
Wtedy dziewczyna przystanęła i wyjęła z tylnej kieszonki klucze i ruszyła ku nam.
-nie wiem, ale mam kartkę z adresem.-po tym pokazała nam karteczkę z zapisanym adresem mieszkania. Całą czwórką przyjrzeliśmy się kartce.
-Shino, a czy to nie jest dom niedaleko ciebie?-spytał się Kiba. Przyjrzałem się uważniej kartce.
-Rzeczywiście, po drodze do mnie.-powiedziałem-Jeśli chcesz mogę pokazać gdzie mieszkasz.
-Serio?! Dziękuję!-uwiesiła mi się na szyi. Zaskoczony tym faktem nie zrobiłem nic by temu zaprzeczyć. Dziewczyna chyba zrozumiała co właśnie zrobiła, bo momentalnie się odsunęła i lekko spuściła głowę. Chyba zażenowana zaistniałą sytuacją.
-Przepraszam, za to....
-Nic się nie stało-powiedziałem. Tym razem musiałem bardzo się starać by ton mojego głosu brzmiał naturalnie, czyli żeby był opanowany. Spojrzałem na twarze pozostałych kompanów. Zdziwienie. To mieli wypisane na twarzy. Nie dziwię im się bo sam byłem zszokowany sytuacją która zdzarzyła się przed chwilą. Pierwsza z szoku o dziwo otrząsnęła się Hinata.
-T-to może już idziemy dalej?
-Jasne
-Ok
-Zgadzam się.
Nasze głosy zabrzmiały szybko następując po sobie. Ruszyliśmy dalej w milczeniu. Po chwili młody Inuzuka zaczął o czymś rozmawiać z dziewczynami. Nie słuchałem i trzymałem się bardziej na uboczu toczącej się wymiany zdań. Przyglądałem się tylko im. Dotarliśmy do domu Hinaty gdzie wszyscy się z nią pożegnaliśmy. Potem będąc na rozstaju dróg pożegnałem się z Kiba. Eiko również pożegnała się z Kiba, jak i również pogłaskała Akamaru za uchem żegnając się z nim w ten sposób. Odeszliśmy w dwie strony. Zostałem sam z właścicielką jagodowego spojrzenia. idąc uliczkami, dziewczyna skrupulatnie się rozglądała. Zapewne by zapamiętać okolicę. Nie zauważyłbym że się rozgląda, gdybym jej nie obserwował. A po co ją obserwuję w ogóle?! Nieważne. Po około pięciu minutach dotarliśmy do domu w którym będzie mieszkać.
-To tutaj.-wskazałem na dom o ścianach barwy palonej gliny. Spojrzała na dom.
-Dzięki za pokazanie go i do zobaczenia jutro.-powiedziała i ruszyła ku drzwiom. Gdy je otworzyła ruszyłem do domu, który był około trzech minut od tego miejsca.
EIKO POV
Po zamknięciu drzwi, zdjęłam sandały i ruszyłam pozwiedzać dom. Po przejściu z przedsionka trafiłam do średniej wielkości salonu. Kanapa i stoliczek stały pośrodku pokoju. Po ich bokach stały dwa fotele. Na prawo od sofy było okno. Naprzeciwko okna było wejście do kuchni. Była ona mała,ale przestrzenna. Mały stół, dwa krzesła, lodówka, zlew, kuchenka i szafki. Po wyjściu z kuchni skierowałam się na korytarz który był na wprost drzwi wejściowych. Drzwi po lewej prowadziły do łazienki. Zwykła, prosta łazienka. Drzwi po prawej stronie prowadziły do mojego pokoju. Nareszcie. W pokoju znajdowało się łóżko, szafka nocna, biurko i szafa. Naprzeciwko łóżka było okno. Z torby wyjęłam koszulkę i spodenki które służyły mi za piżamę. Płaszcz powiesiłam w szafie, a torbę rzuciłam na jej dno. Wzięłam piżamę i poszłam wziąć prysznic. Po przyjściu spowrotem do pokoju rzuciłam się na łózko i zawinęłam w kołdrę.
Następnego dnia
Obudziłam się dosyć wcześnie. Po wzięciu prysznica postanowiłam pójść do sklepu, który wczoraj zauważyłam idąc z Shino. Trzeba było się wybrać do sklepu, ponieważ lodówka i szafki świeciły pustkami. Będąc w sklepie kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy. Zjadłam śniadanie. Gdy skończyłam zmywać po domu rozległo się pukanie do drzwi. Podeszłam do drzwi wycierając ręce w ręczniczek. Otworzyłam sprawnym ruchem ręki drzwi. Za nimi stała grupka znanych mi nastolatków. Nie powiem, trochę mnie zdziwił ich widok tutaj.
-Ohayo
-Ohayo!
-Co tutaj robicie?-spytałam-przecież trening mamy dopiero za godzinę.
-Wiemy, ale przyszliśmy po ciebie, by pokazać ci wioskę.-powiedział entuzjastycznie Kiba. Spojrzał mi przez ramię.-Ładne mieszkanie możemy wejść?
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Z opresji uratował mnie młody Aburame, który pociągnął za kołnierz kurtki Kiby, który już przekraczał próg domu. Ten spojrzał się na niego.
-Co jest?! Chciałem tylko wejść do środka.-powiedział oburzony.
-Może innym razem, przecież mieliśmy oprowadzić Eiko po wiosce.-odpowiedział Shino. Posłałam mu wzrok mówiący dziękuje. Prędko założyłam sandały oraz torebkę na broń i wyszłam zamykając za sobą drzwi na klucz.
-To co, idziemy?-powiedziałam z lekko uniesionym kącikiem ust.
________________________________________________________________________________
Bardzo dziękuję za czytanie mojej małej powieści. Nie sądziłam, że tak szybko znajdą się osoby które będą chciały czytać. Jestem z tego powodu radosna.
Proszę o jakieś komentarze. ;)
CZYTASZ
Przełamując skorupę Shino
FanfictionMusiałam dotrzeć do najbliższej wioski. Biegłam z krwawiącą raną po lewej stronie brzucha. Padałam ze zmęczenia i ledwo utrzymywałam się na nogach. Gdy przed oczami zaczęły pojawiać się mroczki chyba źle nastąpiłam na gałąź, ponieważ zaczęłam spadać...