2 tygodnie pozniej...

3.7K 145 15
                                    

Dwa tygodnie później...

Przez dwa tygodnie poznałam resztę chłopaków. Byli bardzo mili,a ja jednak nie umiałam się przed nimi otworzyć. Najbardziej zbliżyłam się do Nialla. Jest mi najbliższym przyjacielem. Często wychodzę z nim na lunch. U psychologa także byłam na dwóch spotkaniach. Pani Hoppkins, starała mi się pomóc. Nie mam żadnej anoreksji! Niech wszyscy się łaskawie zajmą sobą. Z Harrym prawie wcale nie gadam. Jestem wielkim wielorybem, a ich nikt nie lubi. Niestety nie mogę się odchudzać, bo lekarz by mnie przytrzymał w szpitalu, a tam chyba umarłabym z nudów.
Wszystko jest do dupy! Mam dość tego iż wszyscy mają nade mną kontrolę! Jestem pełnoletnia do cholery!

Przyszłam do domu po dwóch dniach u Lily. Ogladalysmy filmy i rozmawiałyśmy z chłopakami na Skype. Poznałam ja z Niallem, i od razu się polubili. Zmęczona weekendem, wróciłam i zamknęłam się w pokoju. Ignorowalam cały czas swoją idealna matkę, która coraz bardziej mieszala w mojej głowie. Przyprowadzila sobie do domu kolegę i słyszałam ja cała noc! Litości!

Siedzę na łóżku, mimo słuchawek w uszach z ustawiona muzyka na full, słyszę te jebane jęki z sypialni matki!

Do; Niall

Ratuj mnie! Od 24 godzin słucham tylko tych jekow! Ratuj! :(

Wyslalam smsa do przyjaciela i poruszyłam się niespokojnie na łóżku.

- No do chuja! - Wrzasnęłam zirytowana na cały pokój.

Po chwili dostałam odpowiedź od irlandczyka.

Od; Niall

Haha moja Biedna :( Wpadnę po ciebie, co? x

Do; Niall

Byłoby świetnie!!! szybciej bo moje uszy popekaja :(((

Od; Niall

Juz jadę! Nie pojadę w bokserkach skarbie xxx bądź cierpliwa x

Do; Niall

No wiesz? Bez szczegółów Nialler! ;_; Nie mam ochoty słuchać w co jesteś ubrany ;))

Nie odpisał.

Zaśmiałam się i szybko podeszłam do szafy.

Wyciągnęłam z niej czarne legginsy i carmelowy sweter. Włosy spielam w koka i poprawilam makijaż. Założyłam jeszcze conversy i zbiegłam na dół, zabierając torbę.
Wyszłam, trzaskajac drzwiami.
Bez wstydu tak przy mnie! Przecież wiedziała, że jestem w domu! Suka.

***

- Mogłeś szybciej - mruknęłam niezadowolona i zniesmaczona.

- Sorry, ale musiałem się ubrać, nie mogło być tak źle... - Blondyn jedynie się zaśmiał.

- Jesteś idiota - Przewróciłam oczami.

- Powiedz mi coś czego już nie mówiłaś, narazie tylko się powtarzasz - mruknął.

- Jasne panie Horan - Prychnelam.

Kiedy dojechaliśmy na miejsce, na podjeździe Horana stały inne auta.

- Spodziewales się gości? - Rozgladnelam się po posesji przyjaciela.

- Um nie? - Zaparkowal i wysiadł z auta.

- Aha - tylko tyle odpowiedziałam.

Weszliśmy do środka a tam... Imprezka!
No nieźle, jak ja jestem ubrana?! Zabije go za to, że mi nie powiedział!

- Horan przysięgam...

- Nasze golabeczki są! - Zza rogu wyłonił się już podpity Louis.

- Daruj sobie Tommo - zaczął Niall.
Wyglądał na zdziwionego.

- No hej - Usłyszałam za sobą, pełny i ochrypnięty głos oraz mój nos wyweszyl już znany mi zapach.

Harry.

♥♥♥

Hejjjjjjj ♥

Ostatnio były bardzie mile komentarze, za które pragnę naprawdę podziękować!!!
Naprawdę dziękuję! ♥
Kocham was x
Teraz może też jakieś komentarze będą, nie wiem! ♥

Liczę na was x

Może chcielibyście w weekend jakiś maraton?

Piszcie kochani x

Jestem otwarta na wasze prośby ♥

Kocham i pozdrawiam xxx

I Have Anorexia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz