24

3.4K 116 17
                                    

Obudziłam się w cudownym nastroju.
Wstałam bez żadnych nudności, po prostu wstałam jak nowo narodzona. Oczywiście, że nadal czuje się gruba i w ogóle, ale po wczorajszym wieczorze z Harrym, kiedy jedliśmy pizzę, nie czułam tego aż tak intensywnie.
Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra.
Zobaczyłam swoje odbicie i nagle cały dobry humor wyparował. Chciałam już iść do toalety aby to z siebie wyrzucić, ale ktoś zapukał do drzwi.

- No hej, kazano mi po ciebie przyjść - przywitał mnie słodki, seksowny głos Harry'ego. Ubrany w białą bokserkę i jeansy wygląda pięknie. Czuję na wylot jego perfumy i na moją twarz mimowolnie wpływa uśmiech. Biorę tylko jakąś bluzę i wychodzę z Harrym na dół.

- Cześć śpiochy - Usłyszałam głos Niall'a z salonu.

Zaśmiałam się na jego widok. Widać, że blondyn ma kaca a dom wygląda jakby po wojnie światowej. Spojrzałam na Niall'a, który położył się na kanapie obok Dylan'a.
Dylan, to przyjaciel Niall'a, którego poznałam wczoraj.

Sama usiadłam przy wyspie kuchennej i spojrzałam na Harry'ego, który zaczął przygotowanie płatków. Kiedy się odwróciłam, Harry już siedział koło mnie i przesunął jedną miskę w moją stronę.
Skrzywiłam się, ale ostatecznie wzięłam miskę w dłonie i zaczęłam jeść przyrządzone przez bruneta śniadanie.

- Musisz jeść, dużo jeść a ja tego dopilnuje - powiedział poważnie.

***

Miesiąc później...

Moje życie trochę się zmieniło. Wyjechałam z chłopakami w trasę i właśnie dzisiaj jesteśmy w Nowym Jorku. Zawsze chciałam tu przyjechać, ale nigdy jakoś nie było okazji.
Z chłopakami strasznie się związałam. Harry ciągle pilnował abym przytyła i mu się udało. Ciągle zabiera mnie do Macdonalda kiedy ma wolne, a Niall zabiera mnie do Nando's. Ważę teraz dokładnie 47 kg i czuje się z tym okropnie, ale Harry oraz chłopaki ciągle mnie pilnują a w dodatku mój chłopak, tak mam chłopaka. Ma na imię Dylan i jest przyjacielem Harry'ego i Niall'a, ogólnie zespołu.
Sama nie wiem jak to się właściwie stało.
Byłam z chłopakami w klubie i tak jakoś Dylan zaczął mnie podrywać i jak tanczylismy, pocałował mnie. Od tamtego czasu jesteśmy parą.
Dylan jest uroczy, naprawdę. Zabiera mnie co jakiś czas na randki i przyjeżdża tam gdzie jestem ja. Można powiedzieć, że jestem szczęśliwa, ale nie do końca.
Ciągle mam kompleksy co do mojej wagi i ciała, mimo ze Dylan zapewnia mnie, ze jestem śliczna.

***

- May! Skarbie! - Usłyszałam za sobą krzyk Dylan'a, kiedy byłam z Harrym na plaży.
Uśmiechnęłam się szeroko i pobiegłam prosto w ramiona blondyna. Dylan szybko zajął się moimi ustami, ostrożnie je całując, a ja wplotłam dłonie w jego blond kosmyki.
Po sesji obsciskiwania się z moim chłopakiem, razem z Harry'm, który nagle posmutniał poszliśmy do busa.
Następnie wszyscy pojechaliśmy do hotelu.
Pożegnałam się ze wszystkimi i zamknęłam się w pokoju. Dylan musiał niestety już jechać, więc szybko się pożegnał i po prostu pojechał...

Koło godziny siedemnastej, usłyszałam pukanie w drzwi, więc zmuszona byłam wstać i otworzyć.
Przed drzwiami stał Harry.

- O Harry - uśmiechnęłam się na jego widok, a chłopak z uśmiechem wszedł do środka.

- Ubieraj się, idziemy się zabawić - powiedział i usiadł na moje łóżko.

- Zabawić? - Uniosłam brew rozbawiona.

- Yhmmm - mruknął z tym swoim chorym uśmieszkiem.

- Okeeeej, ale Dylan już pojechał...

- Idziesz ze mną - mowi poważnie i zagryza wargę.

Co się dzieje z Harrym?

- No okej - mruknęłam

- Szczerze... Co ty widzisz w Dylan'ie? - Zapytał nagle, kiedy wybierałam kreacje na wieczór.

- Dlaczego o to pytasz? - Próbuje się uwolnić od dręczącego pytania.

- Powiedz mi to po prostu - Mówi, ciągle patrząc mi w oczy.

Kulę się pod jego wzrokiem.

- Myślę, że lubię spędzać z nim czas - po długim myśleniu, w końcu wypalam.

- Ale... Kochasz go?

Kocham? Oczywiście, że nie. Kurwa ja... Kocham Dylan'a? Nie sądzę żeby to była miłość...

- Umm... No... Ja.. Um.. Myślę...- jąkam się - Muszę się ubrać - mówię szybko i zamykam się w toalecie.

***

Wychodzę z łazienki ubrana w niebieską sukienkę na ramiączkach, z lekkim makijażem i podkręconymi włosami.
Wyszłam z łazienki niczym jakaś księżniczka z bajki, i spojrzałam na minę Harry'ego.

- Wyglądasz... Umm... Dobrze - powiedział w końcu.

Uśmiechnęłam się nieśmiało i przygryzłam wargę.

- Dzięki - powiedziałam biorąc torebkę z komody.

HARRY

Kiedy drzwi łazienki się otworzyły i w nich stanęła May, stanąłem jak wryty. Wygląda przepięknie. Nie wiem jak ona może być z kims takim jak Dylan. Wiem, że chłopak tylko chce ją wykorzystać. Ona jest taka krucha, jak płatek róży. Chciałbym ją od tego wszystkiego ochronić, ale ona odrzuca mnie... Ona kocha tego dupka.

~^^~

Miałam opublikować już dawno bo był napisany, ale wolałam poczekać na odpowiedni moment, hehe
Przepraszam, że zjebalam ale nie mogło być tak kolorowo.
Nie wiem, czy chce mi się opisać co się stanie na imprezie ;>>>>>
Hehehe ale bedzie DRAMA ^^
Więc, do następnego xx

I Have Anorexia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz