Harry przebywał u mnie już drugi dzień. Jutro jest jego koncert. Kurwa, jak ja się cieszę!
Ale dobra, do rzeczy.
Od momentu, kiedy mnie pocałował, zaczął robić to często. Mogę nawet powiedzieć, że ZA często. Nie problem w tym, że on mi się podoba, ale... On jest sławny, wszyscy go znają, ma dużo fanów, a ja? Ja to tylko niezdarna dziewczyna z samymi wadami, zwykła, okaleczająca się. Co on może we mnie widzieć?
Spałam sobie w łóżku, gdy nagle poczułam, jak coś zimnego kapie na mogą skórę. Gwałtownie otwieram oczy i o dziwo, znajduję się pod prysznicem z zimną wodą, a Harry się śmieje! Byłam cała przemoczona i było mi strasznie zimno. Próbowałam otworzyć drzwiczki od kabiny, ale to nic nie dało.
- Jełopiee, ootwórzz tte drzwwi! - Powiedziałam do niego cała się trzęsąc - Bbędę przzez Cciebie chora! - Harry jakby oprzytomniał i otworzył mi, ale nadal się śmiał. Ja go tylko gromadziłam wzrokiem.
- Kurwa... - śmiał się - Jak Ty wyglądasz?!
- A jjak myśllisz?! Pprzez kogo?! - Niemal krzyknęłam i gdy chciałam wziąć ręcznik, aby się nim okryć, Brunet już to zrobił za mnie
- Ojj, nie bulwersuj się mała, bo Ci żyłka pęknie - Uśmiechnął się szelmowsko do mnie, a ja się szczelnie okryłam ręcznikiem
- Pff... Wal się - Fuknęłam i nawet na niego nie patrząc wyszłam z łazienki. Czułam jego ciekawski wzrok na sobie, ale po chwili, gdy tylko przekroczyłam próg łazienki przytulił mnie od tyłu
- Alex, no weź... To miał być tylko mały żarcik... - Mruknął opierając swój podbródek na moim ramieniu
- Tak, a ja jestem kotem - Prychnęłam z poirytowaniem
- Nie bądź zła... Przepraszam... - Szepnął mi do ucha i pocałował delikatnie w policzek, przez co od razu poczułam, jak w miejscu, gdzie jego wargi styknęły się z moją skórą, pali. Starałam się być nieugięta, nie ulec mu, tak, jak do tej pory.
Zawsze tak mówiłaś, to czemu myślisz, że to się zmieni?
- Przepraszam... A jak zrobię naleśniki przeprosinowe? -Uśmiechnął się delikatnie
- No może... - Zamyśliłam się - Ale mi kuchni nie spal lub naleśników, idioto
- Czy ja kiedykolwiek spaliłem naleśniki? - Uniósł brew
- Tak, spaliłeś, aż pięć - Mruknęłam, po czym obydwoje wybuchnęliśmy niekontrolowanym śmiechem. Nawet nie wiem, co było w tym takiego śmiesznego.
Harry poszedł do kuchni zrobić nam śniadanie, natomiast ja przebrałam się w suche ciuchy i weszłam na laptopa. Moją uwagę przykuł uwagę jeden z artykułów:
,,CZYŻBY HARRY STYLES ZNALAZŁ SOBIE NOWĄ DZIEWCZYNĘ?! Media są coraz bardziej zaciekawione jego relacjami z śliczną brunetką, do której przyjechał poprzedniej środy. Kilka pytań nasuwa nam się na głowę, a zwłaszcza: PO CO DO NIEJ PRZYJECHAŁ I KIM DLA NIEGO JEST? Z początku ich spotkania można wywnioskować, że na pewno się znali. Dowiedzieliśmy się, że jest to niejaka ALEXANDRA MOORE! Niegdyś siatkarka podróżująca w młodym wieku od kraju do kraju, ale po jakimś czasie tajemniczo zniknęła. Jak myślicie? Pasują do siebie? Może to początek HALEX?! Czekamy na wasze opinie!"
Po przeczytaniu tego, nie wiedziałam, co myśleć. Tak, to prawda. Kiedyś kilka lat temu podróżowałam i rozgrywałam mecze siatkówki, niestety, jakiś czas potem mój ojciec zaczął pić i zrezygnowałam z tego.
Nie chciałam, aby świat teraz znów się o mnie dowiedział. Na to niestety było już za późno.
***
Cześć i czołem, kluski z rosołem! Co tam u was? c; Tydzień nie było rozdziału ;c Ten wydaje mi się troszkę taki nudny... Może za jakiś czas będzie lepszy i dłuższy, jak wena mi dopisze. Podoba wam się nowa okładka? :')
4☆= Next
Do następnego rozdziału ;**
~ Natalia ♥
CZYTASZ
GG Stalker / H.S
FanfictionHazz - Hejj mała, śliczna jesteś, umówimy się? :* PrincessAlly - A w ryj Ci ktoś kiedyś dał? Założę się, że należysz do tych kolejnych pedzi... Hazz - Ja pedziem? Nie wiesz co mówisz, skarbie :') Jestem najseksowniejszym i najbardziej zajebistym ch...