Po dotarciu do mojego domu, rozpoczęłam kłótnię z brunetem na temat tego, co zjemy. Był na tyle uparty, iż nawet ledwo dopuszczał mnie do słowa. W końcu z westchnięciem rzuciłam się zrezygnowała na kanapę.
- Dobra, niech będzie ta pizza, tylko potem zjemy l...
- Nie, żadnych lodów! - przerwał mi - Po pizzy zamawiamy kebaba!
- Myślisz, że się na to zgodzę? - Prychnęłam chowając twarz w miękką poduszkę.
- No wiesz, jeśli ten lód będzie inny, niż ten którego sugerujesz, to mogę nad tym pomyśleć... - Powiedział Harry uśmiechając się zadziornie.
- Harry, zboczeńcu jeden!!! - Pisnęłam i rzuciłam w niego poduszką, na co chłopak zaśmiał się dźwięcznie.
- Ja zboczeniec? To nie ja wyskoczyłem z lodami - zagryzł rozbawiony swoją dolną wargę, co wyglądało cholernie seksownie.
Rób tak dalej, a się kurwa na Ciebie rzucę...
Zielonooki widocznie zauważył, jak patrzę ma jego usta i po raz kolejny uśmiechnął się triumfalnie. Nie wiedząc kiedy, złączył nasze usta w powolnym, pełnym uczuć.
Uhh, całował tak dobrze... Czułam bliskość jego ciała, a jego usta pieściły moje. Zagryzł moja dolną wargę, przez co cicho jęknęłam. W chuj mi się to podobało.
Harry, jak zawsze, skorzystał z okazji i wsunął swój język, gdzie zaczęła się walka o dominację między naszymi językami. Z językiem całował jeszcze lepiej, nie mogłam się od niego oderwać, nie potrafiłam.
Czułam żar w swoim ciele, tak cholernie mnie podniecił tym swoim zmysłowym, a zarazem namiętnym pocałunkiem.
Obydwoje oderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam powietrza. Patrzyłam głęboko w jego piękne, szmaragdowe oczy.
- Tak świetnie całujesz... - Wyszeptał patrząc na mnie intensywnie, a jego kciuk przejechał delikatnie po mojej dolnej wardze - Masz takie miękkie wargi... - Szepnął i nie dadząc nic mi odpowiedzieć, bo znów wpił się w moje usta.
Cholera, zaraz zwariuję, mam przez niego mokro...
Brunet jakby czytał mi w myślach i podczas pocałunku jeździł dłonią po moim udzie. Czułam, jak przechodzi mnie przyjemny dreszcz. Jego dłoń masowała mnie i sunęła coraz wyżej pod spódniczkę, aż specjalnie zahaczył palcem o moje koronkowe figi.
- Hharry... Pprzestań... - Wyjęczałam w jego usta z wahaniem. Nie wiedziałam, czego chciałam. Brunet widząc moje wahanie natychmiast przestał.
- W porządku... Nie będę Cię do niczego zmuszać - powiedział z lekkim uśmiechem odsuwając się
Byłam mu wdzięczna, iż tego nie zrobił. Pociągał mnie, ociekał seksapilem, ale musiałam zachować zdrowy rozsądek.
- To co, zamawiamy pizzę? - Zapytał z dużym uśmiechem na twarzy, na co moje serce zaczęło mocniej i szybciej bić.
*****************************************
WRACAM PO DŁUGIEJ PRZERWIE MISIE!!! Miały być seksy, ale potrzymam Was trochę w niecierpliwości :3
4★ = Next Page!
Im szybciej dobijecie, tym szybciej kolejny rozdział ujrzy światło dzienne ( lub nocne, jak kto woli xdd)
Do następnego
Wasza Nattie ♥♥
CZYTASZ
GG Stalker / H.S
FanfictionHazz - Hejj mała, śliczna jesteś, umówimy się? :* PrincessAlly - A w ryj Ci ktoś kiedyś dał? Założę się, że należysz do tych kolejnych pedzi... Hazz - Ja pedziem? Nie wiesz co mówisz, skarbie :') Jestem najseksowniejszym i najbardziej zajebistym ch...