Rozdział 2.4

141 9 2
                                    

Po dotarciu do mojego domu, rozpoczęłam kłótnię z brunetem na temat tego, co zjemy. Był na tyle uparty, iż nawet ledwo dopuszczał mnie do słowa. W końcu z westchnięciem rzuciłam się zrezygnowała na kanapę.

- Dobra, niech będzie ta pizza, tylko potem zjemy l...

- Nie, żadnych lodów! - przerwał mi - Po pizzy zamawiamy kebaba!

- Myślisz, że się na to zgodzę? - Prychnęłam chowając twarz w miękką poduszkę.

- No wiesz, jeśli ten lód będzie inny, niż ten którego sugerujesz, to mogę nad tym pomyśleć... - Powiedział Harry uśmiechając się zadziornie.

- Harry, zboczeńcu jeden!!! - Pisnęłam i rzuciłam w niego poduszką, na co chłopak zaśmiał się dźwięcznie.

- Ja zboczeniec? To nie ja wyskoczyłem z lodami - zagryzł rozbawiony swoją dolną wargę, co wyglądało cholernie seksownie.

Rób tak dalej, a się kurwa na Ciebie rzucę...

Zielonooki widocznie zauważył, jak patrzę ma jego usta i po raz kolejny uśmiechnął się triumfalnie. Nie wiedząc kiedy, złączył nasze usta w powolnym, pełnym uczuć.

Uhh, całował tak dobrze... Czułam bliskość jego ciała, a jego usta pieściły moje. Zagryzł moja dolną wargę, przez co cicho jęknęłam. W chuj mi się to podobało.

Harry, jak zawsze, skorzystał z okazji i wsunął swój język, gdzie zaczęła się walka o dominację między naszymi językami. Z językiem całował jeszcze lepiej, nie mogłam się od niego oderwać, nie potrafiłam.

Czułam żar w swoim ciele, tak cholernie mnie podniecił tym swoim zmysłowym, a zarazem namiętnym pocałunkiem.

Obydwoje oderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam powietrza. Patrzyłam głęboko w jego piękne, szmaragdowe oczy.

- Tak świetnie całujesz... - Wyszeptał patrząc na mnie intensywnie, a jego kciuk przejechał delikatnie po mojej dolnej wardze - Masz takie miękkie wargi... - Szepnął i nie dadząc nic mi odpowiedzieć, bo znów wpił się w moje usta.

Cholera, zaraz zwariuję, mam przez niego mokro...

Brunet jakby czytał mi w myślach i podczas pocałunku jeździł dłonią po moim udzie. Czułam, jak przechodzi mnie przyjemny dreszcz. Jego dłoń masowała mnie i sunęła coraz wyżej pod spódniczkę, aż specjalnie zahaczył palcem o moje koronkowe figi.

- Hharry... Pprzestań... - Wyjęczałam w jego usta z wahaniem. Nie wiedziałam, czego chciałam. Brunet widząc moje wahanie natychmiast przestał.

- W porządku... Nie będę Cię do niczego zmuszać - powiedział z lekkim uśmiechem odsuwając się

Byłam mu wdzięczna, iż tego nie zrobił. Pociągał mnie, ociekał seksapilem, ale musiałam zachować zdrowy rozsądek.

- To co, zamawiamy pizzę? - Zapytał z dużym uśmiechem na twarzy, na co moje serce zaczęło mocniej i szybciej bić.

*****************************************

WRACAM PO DŁUGIEJ PRZERWIE MISIE!!! Miały być seksy, ale potrzymam Was trochę w niecierpliwości :3

4★ = Next Page!

Im szybciej dobijecie, tym szybciej kolejny rozdział ujrzy światło dzienne ( lub nocne, jak kto woli xdd)

Do następnego

Wasza Nattie ♥♥

GG Stalker / H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz