18

61 4 2
                                    

Wstałam dzisiaj bardzo szybko. Wszyscy wiedzą, że jestem strasznym śpiochem, więc ich reakcja jak mnie zobaczyli schodzącą z góry o 8 była usprawiedliwiona.

- Dzień dobry wszystkim.- Przywitałam się i usiadłam naprzeciwko taty, a obok brata.

- Dzień dobry Gabrysiu.- Powiedziała moja mama.- Coś się stało, że tak szybko wstałaś?

- Nie. Po prostu...- Nie skończyłam bo przerwał mi Mateusz.

- Idę dzisiaj na randkę.- Dokończył za mnie i intensywnie zaczą się we mnie wpatrywać?- Czemu ja nic o tym nie wiem?

Zszokowana, wytrzeszczłam oczy.

- Skąd...

- Olka wypisuje do ciebie od 6.- Odpowiedział całkiem poważnie.- Odpowiedz na moje pytanie.

- Mateusz przestań. To sprawa twojej siostry z kim się umawia.- Wtrąciła się mama, kładąc na stół tosty.

- Ale jak to będzie jakiś oblech? Albo gorzej, gwałciciel?

- Przesadzasz.- Zbeściła go rodzicielka.- Gabi powiedz nam gdzie go poznałaś.

Posłałam jej szeroki uśmiech.

- Całkiem przypadkowo. Miałam spędzić czas z Damianem, a okazało się, że ma...

- Że co,kurwa?!- Brat wstał i przeszył mnie wzrokiem.

- Słowa.- Odezwał się ojciec, który przez cały czas milczał.

- Jak to miałaś spędzić czas z Damianem? Przecież to ten dupek, co cię zranił.

- No tak, ale...

- Co się z tobą dzieje? Znowu nagadał ci miłych słówek?

- Nie, ale...

- Ukatrupie drania. Tego i jeszcze jednego, co idzie z tobą na randkę.

Zagotowało się we mnie. Jakim prawem wtrąca się w moje życie.

- Dość!- Krzyknełam, na co wszyscy ucichli. Wskazałm palcem na Mateusza.- Mam ciebie serdecznie dość! Jakim prawem wtrącasz się w moje życie?! Nie interesuje mnie to, że jesteś moim bratem. Jeśli chodzi o moich chłopaków...

- Gabi...- Chciał mi przerwać chłopak.

- Zamknij się. Jeszcze nie skończyłam. Ja sama decyduje, z kim chcę chodzić, nie ty. Ja nie krzycze na ciebie za to, że zerwałeś z Kingą, a ty nie krzycz na mnie za to, że niepowiadomiłam cię o moim prywatnym wyjściu.- Wiedziałam, że poruszając temat Kingi, przekroczyłam granice i Mateusz też zaraz wybuchnie. Nie myliłam się.

- Nie wspominaj przy mnie tej zdziry! Prosiłem cię. Kurwa nawet błagałem, żebyś trzymała ten swój język za zębami! A ty co? Wszystko w tej chwili wygadałaś!

- Ja?!A ty co? Czytałeś moje sms-y nie pytając mnie o zgodę! Jesteś zakichanym dupkiem i wiesz co? Pogodziłam się z Damianem i w tej chwili idę do niego. A wieczorem wybieram się na randkę z Gracjanem!- Wykrzyczałam i wyszłam z domu trzaskając drzwiami.

Nie wiem co mną kierowało, czy wściekłość, która zamgliła logiczne myślenie, czy też czysta chęć przytulenia się do kogoś, gdy dzwoniłam dzwonkiem do drzwi od domu Damiana.

Po kilku sekundach, otworzył mi Przemek. Wytrzeszczyłam czerwone od płaczu oczy i zaczerwieniłam się, bo chłopak był tylko w samych spodenkach.

- Gabi? Co się stało?- Spytał się mnie.

-Jee-ss-t Dami-aa-nn?- Zapytałam się go łamiącym głosem.

- Jest, ale...

- Proszę zaprowadź mnie do niego.

Give My LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz