13

295 11 0
                                    

-Biedronko-zawołał znajomy mi głos.
Był to Czarny Kot.
-Tak Kocie?
-Może Marinette zechciałaby iść ze mną do kina?-powiedział kot i przemienił się w Adriena.
-Byłaby zaszczycona-uśmiechnęłam się.
-To może jutro o 17:00? Pasuje ci?
-oczywiście
-W takim razie do jutra Marinette.
-T..tak do jutra.

Wróciłam do domu i padłam na łóżko...
Jutro idę do kina z Adrienem.- pomyślałam szczęśliwa i zasnęłam.

Biedronka I Czarny Kot- Dalsze losyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz