15

313 10 0
                                    

Adrien:
-Jak tam kwiatuszku?-zapytałem lekko zawstydzony.
-kwiatuszku...-zastanawiała się moja czerwona księżniczka po czym zapytała:
-Dlaczego kwiatuszku?
-Bo jesteś śliczna i...-nie zdążyłem dokończyć bo Marinette mocno mnie przytuliła. Odwzajemniłem uścisk mocno się rumieniąc.
Po około 15 minutach ruszyliśmy w stronę szkoły.

Marinette:
Co ja wogule robię?! O Boże czy to możliwe? Czy on naprawdę coś do mnie czuje?
Moje myśli przerwał dzwonek na lekcje. W klasie Lila kłóciła się z Chloe o Adriena, a Alya jakimś dziwnym trafem jeszcze nie przyszła do szkoły.
Siedziałam sama w ławce, ale nie na długo, bo Adrien usiadł obok mnie i posłał mi swoje piękne spojrzenie. Topiłam się w jego głębokich zielonych oczach. Uśmiechnęłam się do niego, ale myślałam, że zaraz naprawdę zacznę płonąć. Powoli mijała lekcja. Adrien wysyłał mi karteczki a Chloe patrzała na mnie wzrokiem zabójcy.
-Nareszcie koniec lekcji!-krzyknęłam uradowana wychodząc z sali.
-Aż tak cieszysz się naszym dzisiejszym spotkaniem słoneczko?- zapytał Adrien i uśmiechnął się do mnie.
Nie wiedziałam co powiedzieć...całe szczęście nie musiałam bo Adrien od razu zmienił temat. Rozmawialiśmy chwilę i ruszyłam w stronę Alyi.
-Wybacz Alya. Ja..no...zagadałam się
-Nie przepraszaj mnie Marinette, cieszę się, że między wami zaiskrzyło- powiedziała Alya ciesząc się moim szczęściem. Ja tylko się szczerzyłmam.

Biedronka I Czarny Kot- Dalsze losyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz