Danielle
dylaan_91 : Skarbie jesteś?
dylaan_91 : Danielle?
dylaan_91 : Ktoś cię porwał czy po prostu mnie ignorujesz?
dylaan_91 : Chyba znam odpowiedź na te pytanie haha
Czytając te wiadomości naprawdę śmiałam się do telefonu. Bawiła mnie jego udawana troska i sposób w jaki pisał. Wydawał się głupkowaty, ale mimo wszystko zabawny i do zniesienia.
little_wolf : Mój dom jest, jak twierdza. Nie do zniszczenia haha
dylaan_91 : A ty jesteś Roszpunką, co plecie długiego warkocza i grzeszy nocą, gdy nikt nie patrzy?
little_wolf : Cóż za porównanie Dylan haha Całkiem w twoim stylu. Świat bajki i seksu.
dylaan_91 : Zapraszam cię do niego księżniczko ;) Gwarantuje świetną zabawę maleńka
little_wolf : Może kiedyś. Za milion lat, gdy będziesz ostatnim facetem na tej planecie zacznę to rozważać.
dylaan_91 : Uu :/
dylaan_91 : Nie jest ze mną aż tak źle
dylaan_91 : A wiesz, że zrobiłbym wszystko, abyś w nim została
Przewróciłam oczami. Zalatuje marnym tekstem na podryw, ale do wytrzymania.
little_wolf : Haha nie pisz tak, bo jeszcze się w tobie zakocham Dylan
dylaan_91 : Grono moich fanek znowu się powiększa haha
Było kwadrans po 4, kiedy straciłam kontrolę nad powiekami i pozwoliłam im opaść na dłużej niż 5 sekund. Byłam na granicy snu i ledwie widziałam drobne literki, które swoją drogą mieszały mi się od dobrych 2 godzin. Zaciskałam A phone'a w prawej dłoni zupełnie tak, jakbym bała się, że zaraz go upuszcze. Robiłam wszystko, aby nie zasnąć. Włączyłam światła w całym salonie i kuchni. Podkręciłam jasność ekranu na maxa. Nawet dźwięk powiadomienia rozchodził się echem po domu. Jednak nie mogłam już unieść powiek. Morfeusz powoli zabierał mnie do swojej krainy wbrew temu co robiłam.
little_wolf : Dylan.. Idę spać.. Nie mogę już... Chcę spać.. Dylan...
dylaan_91 : Haha
dylaan_91 : Spuścisz mi swojego warkocza?
Spojrzałam tępo i minęło chyba z 5 minut zanim zrozumiałam do czego nawiązywał.
little_wolf : Nie.
little_wolf : Dobranoc :)
little_wolf is offline
dylaan_91 : Śpij dobrze Nel
dylaan_91 is offline
CZYTASZ
Where's my love? | Dylan O'brien
FanfictionPART I Jak odwołanie imprezy może wpłynąć na życie licealistki? Pół roku rozmów, On jest w każdym momencie jej życia. Wszystko robią razem, chociaż dzieli ich odległość. To staje się codziennością, prawdziwym przyzwyczajniem. Dla niego jest "nor...