Danielle
W czwartek 13 października siedziałam z Chloe w jednej z kawiarni Los Angeles. Był to strasznie paskudny dzień ze względu na pogodę jak i moje samopoczucie. Od rana nic mi nie wychodziło. Począwszy od spóźnienia do szkoły z powodu wymiany dziurawej opony skończywszy na zepsutym telefonie. Bez przycisku "Home" naprawdę ciężko korzystało się z telefonu.
Ale na całe szczęście ktoś w szkole ogarnął to w miarę i pojawił się on na ekranie. Co i tak mocno wkurwiało, jednak było bardziej do przeżycia.
Piłam latte, gdy nagle przyszła wiadomość.
dylaan_91 : Co tam piękna?
little_wolf : Może brzydka i gruba?
dylaan_91 : Piękna i szczupła.
little_wolf : No no.
little_wolf : Jestem właśnie na kawie. Tam?
dylaan_91 : Obijam się w pracy.
little_wolf : Nic nowego. Mam dziś zły dzień.
dylaan_91 : Dlaczego?
little_wolf : Nic mi nie wychodzi. Ciągle coś nie tak.
dylaan_91 : Chyba wstałaś lewą nogą mała...
little_wolf : Brawo.
dylaan_91 : Nie bądź złośliwa.
little_wolf : Nie jestem.
dylaan_91 : No tak. Jesteś taka po prostu na codzień.
little_wolf : Co to ma znaczyć?
dylaan_91 : To co napisałem słonko.
little_wolf : Mówiłeś, że to sprawia, że jestem wyjątkowa.
dylaan_91 : Ale skarbie nie jesteś jedyną osobą, która ma zły dzień. Nie musisz być zawsze taka okropna dla świata.
little_wolf : I nie jestem.
dylaan_91 : To chyba mijam się z twoją dobrą stroną.
little_wolf : Wszystkie moje strony są najlepsze Dyl. Po prostu tego nie widzisz.
dylaan_91 : To próżne.
little_wolf : To poczucie własnej wartości.
dylaan_91 : Wysokie ego. Nie lubię tego u dziewczyn.
little_wolf : Nie pytałam co lubisz.
little_wolf : I nie próbuje nawet wpasować się w twój "typ".
dylaan_91 : Bo nie próbujesz go nawet poznać.
little_wolf : Jest mi niepotrzebny.
Stukałam paznokciami o stolik czekając na odpowiedź. Byłam wściekła. Dlaczego wybrał sobie akurat ten dzień na kłótnie?
Palant.
Czy naprawdę Bóg uwziął się na mnie dziś i musiał mnie krzywdzić do końca?
- Nie masz dziś dnia, nie? - Chloe zaśmiała się cicho.
- Dokładnie. Powinnam siedzieć w domu, bo jeszcze zrobię komuś krzywdę.
- Chodzi o faceta?
Kobieta kobietę zawsze zrozumie.
- Trochę. Tzn teraz tak.
- To coś ważnego? - upiła łyk kawy
CZYTASZ
Where's my love? | Dylan O'brien
FanfictionPART I Jak odwołanie imprezy może wpłynąć na życie licealistki? Pół roku rozmów, On jest w każdym momencie jej życia. Wszystko robią razem, chociaż dzieli ich odległość. To staje się codziennością, prawdziwym przyzwyczajniem. Dla niego jest "nor...