#15

2K 94 4
                                    

Gdy się obudziłam byłam wtulona w klatkę piersiową Zayna, byłam pewna, że jest to sen, ale nie on tu naprawdę jest, spaliśmy razem, a teraz obserwuje jego spokojną twarz. Widzę jak delikatnie marszczy nosek, a później na jego twarzy pojawia się niewielki uśmiech, przez co moje kąciki ust lekko powędrowały do góry. Po chwili zorientowałam się, iż wpatruje się w niego już od dobrych kilku minut, więc chciałam powoli wstać z łóżka, by nie obudzić chłopaka. Podniosłam się z torsu szatyna i odsunęłam się od niego, usłyszałam mruknięcie Zayna i zaraz zostałam przez niego przyciągnięta. Chłopak obejmował mnie w tali, a ja trzymałam dłonie na jego umięśnionej klatce piersiowej, która dodam, że nie była zakryta żadną koszulką. Patrzyłam na jego twarz i miałam wielką ochotę go pocałować, ale musiałam się opanować, gdyż mógł się obudzić. Postanowiłam się w niego wtulić i nie patrzeć na te jego wargi, które mnie przyciągają do siebie. 

****
Zostałam obudzona przez jakiś cudowny zapach, jeżeli dobrze wyczuwam to jajecznicy. Przez to aż zrobiłam się głodna. Wyskoczyłam szybko z łóżka i od razu popędziłam do kuchni, gdzie zastałam Zayna nakładającego już na talerze jajecznice. Chłopak odwrócił się w moją stronę i uśmiechnął promiennie.

-Już wiem jak cię obudzić, wystarczy zrobić śniadanie- oboje się zaśmieliśmy.

-Dobra, to teraz dawaj mi żarełko!- zachichotałam i pomasowałam swój brzuch na znak, że jest pusty.

-Już, już głodomorku.

****
Godzinę po powrocie od Zayna przyszła do mnie Caroline, z którą zaczęłyśmy oglądać jakąś komedie. W sumie nie wiem nawet co to było, myślałam tylko o Zaynie i się nie skupiałam na tym co leci, za to moja przyjaciółka ciągle się śmiała.

-Halo?! Ziemia do Darcy- pomachała mi ręką przed oczami, a ja się wybudziłam z własnych myśli.

-Co?

-O czym ty dzisiaj tak myślisz? 

-O niczym, przecież oglądam- wskazałam na ekran laptopa i dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że moja przyjaciółka zatrzymała film.

-Mhm... Jasne, nawet nie wiesz kiedy zatrzymałam- westchnęła głośno.

-No przepraszam, po prostu się zamyśliłam- wywróciłam oczami.

-Jakoś ostatnio często ci się to zdarza- mruknęła pod nosem -O czym tak intensywnie myślałaś?- spojrzała na mnie badawczo, a ja odwróciłam wzrok.

Zayn. Te jego cudowne czekoladowe oczy, w których tańczą małe iskierki szczęścia, usta, które chciałabym całować za każdym razem, gdy tylko go widzę, uśmiech, którym może powalić i na widok, którego miękną mi kolana...

-O niczym konkretnym- skłamałam.

-A tak serio?

-No mówię o niczym- odpowiedziałam nawet na nią nie patrząc.

-Tsa... Jasne. Myślałaś o Zaynie, prawda?

-Nie...- powiedziałam nawet samej siebie nie przekonując.

-Oczywiście, bo przecież o kim innym. Koniec z tym Darcy! Idziesz na randkę. Koniec z Zaynem. Dobrze, że jednak stworzyłam ci ten profil na portalu randkowym. 

-Co zrobiłaś?- zapytałam ze złością?

-Ugh... Nie marudź, chodź lepiej wybierzemy ci jakieś ciasteczko.

-Niech ci będzie...- mruknęłam z rezygnacją.

****

-Ten będzie idealny!- zapiszczała Caro.

To nie tak jak myślisz kochanie cz. 2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz