NATASHA:
Zdążę,może nie zauważył tego cholernego telefonu i zdążę.Muszę to zrobić,aby był bezpieczny. Ostatni sms nie zapowiadał nic dobrego jeśli Jonathan się o wszystkim dowie.Najśmieszniejsze jest to,że ani przez chwilę nie pomyślałam o tym,że mi może się coś stać.On był ważniejszy i zawsze będzie.Zdyszana wbiegam do domu,nawet nie zwracając uwagi,że wczoraj zostałam z niego wygoniona.Szybkim krokiem kieruje się do kuchni,gdzie mam nadzieję zastać mu telefon.Jest!Nadal jest na swoim danym miejscu.Chwytam go i odwracam się z zamiarem wyjścia z pomieszczenia,ale zatrzymuje mnie czyjś głos dochodzący z gabinetu.Ciekawość zaprowadza mnie pod drzwi i teraz już wyraźnie słyszę kilka głosów.
-Jak mogłeś coś takiego zrobić?! Uważałem cię za ojca a ty potrafisz grozić mojej dziewczynie?-słysząc te słowa,przestaję oddychać.
-To prawda?-pyta roztrzęsiona kobieta-mama Jonathana,ale gdy kobieta nie dostaje odpowiedzi,słyszę głośny plask.
-Nic nie rozumiecie!Ona,Lizzy mnie zmusiła.Powiedziała,że jeśli nie pozbędę się twojej narzeczonej to ona ujawni penie film...
-Jaki film?-od razu dopytuje mama chłopaka.
-Jak ja i ona...Ja cię przepraszam kochanie,byłem głupi-pierwszy raz słyszałam taki szloch z ust mężczyzny.
-Wynoś się stąd i nie wracaj!Dlaczego ja miałem cierpieć za twoje błędy?!To ty zdradziłeś mamę,nie ja,a chciałeś mi odebrać Natashę.Jesteś nic nie wartym gnojem-teraz wszyscy w pokoju płaczą oprócz Jonathan,który udaje silnego.Mimo,ze go nie widzę to wiem jak bardzo musiały go boleć te słowa,bo kochał ojca.Drzwi otwierają się z hukiem i natychmiast pokazuje się mi sylwetka starszego mężczyzny.Kulę się ze strachu,jednak on tylko opuszcza głowę i szepce:
-To ona wysyłała sms-y z mojego telefonu.Ja cię na prawdę polubiłem-mimo wszystko ja mu wierzę.Chcę coś zrobić zatrzymać go ale nie mogę,bo zastygam w miejscu,a mężczyzna znika za drzwiami wejściowymi.Dopiero po kilku minutach uświadamiam sobie co się wydarzyło i szybko wbiegam do gabinetu,gdzie na kanapie Jonathan pociesza swoją mamę.
-Przepraszam,ja... słyszałam wszystko,to moja wina-mówię jąkając się.
-To nie twoja wina,że kochasz mojego syna.Jestem ci wdzięczna i cieszę się,że mój syn znalazł tak wspaniałą kobietę-odpowiada mama Jonathana i wstaje z kanapy,podchodząc do mnie.Niespodziewanie kobieta przytula mnie i wychodzi z gabinetu,jak się domyślam aby dać nam chwilę da siebie.
-Natasha,ja-ja cię bardzo przepraszam.Jestem idiotą,debilem i wszystkim co najgorsze...Ty chciałaś mnie chronić,bo mnie kochasz,tak jak ja ciebie,ale to ja zawaliłem i zrozumiem jeśli... -nie daje mu dokończyć tylko wbijam się w jego usta.
-Nie pieprz,no chyba,że mnie-dopiero teraz uświadamiam sobie,że jestem uzależniona,od Jonathana.(nie pytajcie skąd pomysł na dialog xd)
Po bardzo owocnym czasie,spędzonym w gabinecie,wychodzimy z niego,bardzo zadowoleni.
-Widzę,że pogodzeni-komentuję mama chłopaka od razu,gdy przekraczamy próg kuchni,a ja próbuje się schować za swoimi włosami,na co oboje tylko się uśmiechają.-Nie wstydź się,bo chce mieć wnuki-szepce mi do ucha i wychodzi ,ja się domyślam do swojego domu.
-Ona nas słyszała?-pytam,gdy tylko słyszę odgłos zamykanych drzwi.
-Najwyraźniej-posyła mi rozbawione spojrzenie i znów zaczyna mnie całować po szyi.
-Jonathan?-mruczę.
-Hym?
-Kocham cię-musiałam mu to w końcu powiedzieć.
-Ja ciebie też kochanie-zapowiada się nie przespana noc.
**************
Dotrzymałam słowa i rozdział jest.Coś czuję,że ostatnio bardzo zakręciłam tę "książkę"więc kilka dni spokoju?NIGDY xd A tak na serio to jeszcze zobaczę,bo uprzedzam,że nie mam gotowego pomysłu na to co się wydarzy w następnym rozdziale.Tymczasem zapraszam na (Nie)miłość,która pojawiła się już dzisiaj na moim profilu i dziękuję wszystkim,którzy tam zajrzeli,a wiem tylko o jednej osobie,bo dała gwiazdkę. @black_andwhite -dziękuję i zapraszam resztę do czytania...
-NiktSpecjalny
CZYTASZ
Milioner, a jednak ma serce!
Roman pour AdolescentsNatasha i Jonathan.Ich historie są inne.On młody milioner,a ona jego pracownica.Lecz czy jest cień nadziei,że razem stworzą swoją historię?Czy Jonathan pokaże jaki jest na prawdę,a Natasha mu uwierzy? Na te intrygujące pytania odpowiedź znajdziecie...