25.Rodzinnie

15.9K 616 27
                                    

NATASHA:

Od dnia,w którym dowiedziałam się kto stoi za sms-ami minął tydzień.Zdecydowanie najspokojniejszy tydzień w naszym związku.Jonathan chcąc mi wynagrodzić te ostatnie wydarzenia organizował randki,kolacje i dawał prezenty.Aż zaczęłam się zastanawiać,czy nie jest nam za dobrze.No bo zawsze było coś, czemu musieliśmy stawić czoła a teraz? Tak,wiem-nikt mi nie dogodzi,ale chyba dam radę się przyzwyczaić do tego ,że w końcu mamy spokój,którego nikt nie zakłóca.Mam zamiar to wykorzystać,a tak właściwie to moja mama ma taki zamiar,bo zaprosiła nas na kolacje z okazji urodzin Adriany.

-Kochanie pójdziemy razem prawda?-moje oczy szczeniaczka muszą zadziałać!

-Jakbym mógł ci odmówić?-odpowiada pytaniem na pytanie,lecz z racji zadowalającej mnie odpowiedzi,nie mam zamiaru go za to skarcić.- Po za tym twoja siostra jest bardzo miła -czy on chce wzbudzić we mnie zazdrość?Cholera udało mu się. Z bezradności uderzam go w brzuch,na co się krzywizny lecz wciąż ma ten perfidny uśmieszek przyklejony do twarzy. Muszę się wyszykować,dlatego daję Jonathanowi przelotnego buziaka, na którego nie wiem czy zasłużył,ale to bardziej dla mnie przyjemność i wpadam do łazienki,aby się ogarnąć. Po godzinie szykowania ludzie mogą mnie oglądać. W zielonej sukience do połowy ud i szpilkach idę zobaczyć co robi mój chłopak.Opieram się o framugę drzwi,gdy widzę jego próby zawiązania krawatu.

-Jak ty sobie radziłeś,gdy mnie nie było ?-pytam z rozbawieniem i pomagam mu zawiązać materiał.

-Nie chodziłem w nich.Wyglądasz ślicznie,ale gdybym był kobietą to obraziłbym się o podobną kolorystykę naszych strojów,czyżbyś zgapiła ?-no tak on też ma zielony krawat. Kiedy widzę to rozbawienie w jego oczach, odpływam.-Aż taki piękny jestem?

-Bardzo-palnęłam bez namysłu,choć w sumie- mi wolno.Ciągnę go za sobą do drzwi i z zamiarem wejścia do auta podążamy przed dom.

-Kto tam będzie?-pytam mój chłopak,gdy już ruszamy z miejsca.Widzę, że nie zbyt panuje nad nerwowymi tikami.

-Pewnie tylko mama i Adriana-mówię,jednak wiem że tam będzie o wiele, wiele więcej osób.Po co mam go stresować?!

JONATHAN :

Droga do domu rodzinnego dziewczyny minęła mi zdecydowanie za szybko. Co ukrywać stresuję się,bo coś przeczuwam, że na urodzinach Adriany może być więcej osób. A jeśli mnie nie zaakceptują? Pytam się w myślach,ale Natasha chyba wyczuwa o co chodzi.
-To wtedy powiesz mnie jak jaskiniowiec i uciekniemy na koniec świata, gdzie będziemy żyć długo i szczęśliwie, pasuje?-Nie odpowiadam tylko od razu przylegam do jej ust. Tak cholernię seksownych ust,jedyne co mnie powstrzymuje to to że za chwilę może ktoś wyjść i nas nakryć.
-Natasha jak zwykle wymienia ślinę- na dźwięk męskiego głosu od razu odrywamy się od siebie.
-Sebuś ty idioto, już myślałam że to mama-Natasha rzuca się na nieznanego mi kolesia i to mnie denerwuje. -Jonathan spokojnie bo ci żyłka zaraz pęknie, to tylko mój walnięty kuzyn.

To tylko kuzyn! Normalnie mam zawał, dzięki Ci Boże!

-Jonathan,chłopak twojej kuzynki -mimo wszystko lepiej zaznaczyć swój teren.
-Sebastian -po męskim uścisku dłoni wchodzimy do domu,gdzie zamiast się rozbierać to Natasha jest okupywana przez młodzież.
-Kochanie to Szymek, Maja,Ola,Klaudia,Norbert,Mateusz,Igor,Wojtek,a ci starzy to Ikonka i Bartek -wskazuje kolejni na 9- letniego chłopca,11-letnią ślicznotkę,13-letnią dziewczynkę,ok.20- letnią dziewczynę, 15- letnich chłopców i dwójkę starszych od niej osób. Więcej się nie dało?
-Jestem chłopakiem Natashy, Jonathan- wszyscy podejrzliwie się na mnie patrzą, ale gdy do pokoju wkracza mama Natashy zostaję wyratowany.
-Zostawcie biednego chłopaka, nie widzicie że się was boi? My już go uswiadomylysmy co mu się stanie jeśli skrzywdzi naszą księżniczkę - Czy tu wszyscy chcą mnie zabić? A ja myślałem że będzie miło...

*******
Mamy kolejny rozdział typu musi być a nic w nim szczególnego nie ma. Początkowo miał być kolejny smutny, ale ostatnio za dużo ich było dlatego macie tylko zabijające spojrzenia rodzinki. Czy Jonathan przeżyje dowiecie się w następnym rozdziale(brzmię jak Polsat?) A zapomniałam prawie. Dziękuję wyderce00, która zawaliła mnie ostatnio komentarzami przez co była nie przespana noc. Ja na prawdę Was kocham, ale dajcie spać(żartuję, możecie komentować kiedy chcecie xd). Witam nowych czytelników i obiecuję że kiedyś zrobię Waszą listę, ale jak będę miała czas. To chyba na tyle i zapraszam na (Nie) miłość.
-NiktSpecjalny

PS: Jak widać na załączonym obrazku mamy dużą aktywność! Czytajcie książki które widzicie bo są dobre,oprócz mojej xd

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PS: Jak widać na załączonym obrazku mamy dużą aktywność! Czytajcie książki które widzicie bo są dobre,oprócz mojej xd

Milioner, a jednak ma serce!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz