Rozdział 14 Zazdrość

19K 950 72
                                    

Nightcore- Try

-Aria-

-Jesteś pewna różyczko?- Pyta, głaszcząc mnie po prawym policzku. Kiwam lekko głową, a on nie czekając ani chwili wpija mi się w usta i popycha na łóżko nie przerywając pocałunku. Całujemy się namiętnie, a jego dłoń wjeżdża pod moją koszulkę i zaczyna gładzić moją skórę. Nagle Xavier składa dłuuugi pocałunek na oznaczeniu, a ja wydaje z siebie jęk rozkoszy.... Nagle do pokoju wpada jakiś chłopak. W trybie natychmiastowym odsuwam Xaviera od siebie i spalam buraka.(Moi kochani to, że zapytałam czy scena +18 może się pojawić było pytaniem ogólnym. I to że je zadałam nie oznaczało, że takowa scena pojawi się w tym rozdziale xD dop-aut)Xavier warczy na nowo przybyłego i osłania mnie swoim ciałem tak, że nie widzę szczegółów wyglądu nieznajomego.

-Wybacz, Alfo. Ale twój ojciec przybył na naradę.- Wyjaśnia, a Xavier robi niepocieszoną minę. Po zapachu mogę wywnioskować, że nieznajomy jest wilkołakiem z statusem Omegi.

-Alfo, co mam mu przekazać?- Pyta.

-Przekaż mu, że będę za jakieś pięć minut.- Odpowiada, a chłopak wychodzi. Kiedy tylko nieznajomy opuszcza pokój zostaje popchanana na łóżko tak, że leże a Xavier zawisa nade mną. Po czym całuję mnie w usta.

-Później to do kończymy...- Szepcze w moje usta, a ja robię smutną minkę.

-Ej! Mój mały słodki wilczku, proszę nie smuć się. Obiecuje, że wrócę z tej narady za kilka godzin a wtedy dokończymy to.- Obiecuje składając na moich ustach długi pocałunek. Kiedy Xavier chcę zejść rzarzucam mu ręce na szyję i przyciągam go do swojej klatki piersiowej.

-Haha.... Wilczek jest zazdrosny?- Pyta z śmiechem.

-Czy to takie śmieszne?- Pytam z powagą. Zanim odpowiada składa na moich ustach krótkiego całusa.

-To dobrze wilczku....-Mruczy w moje usta. Przytulam go tak jeszcze przez chwilę po czym on wstaje i zaczyna się ubierać. Obserwuję z skupieniem jak ubiera czarne rurki i szary T-shirt na siebie.

-Właściwie sam miałem to zrobić, ale no cóż obowiązki wzywają.- Mówi siadają już całkowicie ubranym obok mnie. Na jego słowa marszczenia brwi w geście niezrozumienia.

-Co miałeś zrobić?- Pytam.

-Miałem zamiar oprowadzić cię po domu, lecz jak sama widzisz muszę iść na naradę. W takim względzie poproszę o to Wiktorię.- Oświadcza, wstając.

-Powiem Wiktoria by była za dwie godziny w naszym pokoju. -Oznajmia po czym nachyla się i całuję mnie w policzek.

-Do zobaczenia skarbie.- Mówi wychodząc, a ja tylko szeptam po jego wyjściu cichę pożegnanie. Siedzę na tym łóżku z parę sekund po czym z moich ust wydobywa się cichę westchnienie. Wstaje z łóżka i podchodzę do pierwszych drzwi po lewej stronie. Okazuje się że to pomieszczenie, którego szukałam. Za drzwiami znajduje się gigantyczna garderoba. Widzę, że jest w niej parę moich rzeczy, więc wnioskuję że Xavier zabrał je z mojego byłego domu. Jestem trochę zła, że grzebał w moich rzeczach no ale coż i tak się mu za to odpłace tak samo zresztą jak za to że mnie nie ostrzeg że chce mnie oznaczyć! Nawet chyba mam już pomysłu na jego karę....
Zabieram z garderoby czarne jeansy i białą jak śnieg koszule po czym otwieram drzwi obok. Tak jak myślałam jest to łazienka. Łazienka ma ściany z jasnoniebieskich płytek i podłogę z białych. Armatura jest w stylu klasycznym. Pomieszczenie to jest na tyle duże by zmieścić w nim wannę dla najmniej czterech osób, prysznic dla sześciu, toaletę i umywalkę. Kładę ubrania na szafkę z boku i biorę prysznic. Używam także męskiego żelu pod prysznic, który zapewne należy do mojego Mate.
Po prysznicu ubieram przygotowane wcześniej ciuchy na siebie i wracam do sypialni. Na łóżku siedzi sobie jakaś dziewczyna i patrzy na swoje pomalowane na różowo paznokcie. Dziewczyna jest szatynką z wielkimi zielonymi oczami, jej wyraz twarzy jednak nie wygląda za przyjaźnie. Patrzę na nią, a kiedy ona zauważa, że jestem w tym samym pomieszczeniu co ona to wstaje z łóżka i patrzy na mnie z nienawiścią buchającą z jej oczu.

Cdn

Wybaczcie mi, że rozdział taki krótki ale nie mam za dużo czasu bo muszę się zająć miesięczną siostrą. Mam także dla was wiadomość, że zostałam nominowana, a tą nominacje znaleźć możecie na osobno przeznaczonych dla nominacji książce, która znajduje się na moim profilu. No więc może kontynuacja sytuacji z rana będzie w kolejnym rozdziale? Kto to wie? Pozdrawiam was moje kochane wilczki i do kolejnego! (Piątku)

My DedicatedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz