25

28 3 5
                                    

Oczami nialla

Obudziłem się z mocny bólem głowy , starałem przyzwyczajić wzrok do światła
-Co do kurwy - spojrzałem pod kołdre byłem całkiem nagi co ja zrobiłem o.O co się wydarzyło .
W głowie miałem pustke, nie wiedziałem co się stało i co ja tu robie !!!!
Wstałem szybko z łóżka jak oparzony, szybko ubrałem się i byłem gotowy do wyjścia ale jej ręce oplatły mnie w pasie
- Misiu gdzie idziesz już mnie zostawiasz - zabrałem jej ręce z swojego ciała
- Kurwa nie dotykaj mnie dziwko wogle co ja tu robie ? Jak się tutaj znalazłem
- nic nie pamiętasz tej upojnej nocy ? Przecież mówiłeś że mnie kochasz że chcesz mieć ze mną dzieci - spojrzała na mnie smutnym wzrokiem grając na mojich emocjach
- Nie kurwa nie mówiłem tak zapomni o tym co się wydarzyło nic nie było !!! Nie znamy się zapamiętaj to sobie
-Jeszcze tego pożałujesz - wyszłem czaskając drzwiami co to za plastik !! Czy to prawda z tą nocą ? Nie nie przecież ja nie mogłem kristin zdradzić ona jest dla mnie najważniejsza

* 1 godz potem*
Wszedłem do kuchni szukając jakieś tabletki na ten cholerny ból.
Ale zastałem tylko kartke

Niall dziękuje za wszystko ale nie mogę być z kimś kto mnie okłamuje ! Dziecko wychowam sama ale nie będę taką szmatą i pozwole ci utrzymać kontakt z dzieckiem o mnie już zapomni

Kristin!!

Co czy ona mnie zostawiła :""x usiadłem załamany na krzesło
do kuchni wszedł liam
- Książe się kurwa wkońcu pojawił brawo - powiedział liam sarkastycznie spojrzałem na niego gniewnym wzrokiem
- Chcesz w ryj liam - pokazał na puliczek
- No dawaj kurwa myślisz że ja się Ciebie boje - emocje mnie poniosły i się na niego rzuciłem
zaczołem go okładać pięściami tak samo jak on mnie .Zrobiłem pare kroków do tyłu i plujnołem krwią
- no co wymiękasz śmieciu- wytarł nos od krwi w rękaw
Do kuchni wbiegł don i nas rozdzielił
- Czy was do końca pogieło jesteście najlepszymi przyjaciółmi a wy się zachwujecie jak pięcioletnie dzieci - spojrzał na nas dwóch jak na idiotów, w sumie miał racje nie mogłem zaprzeczyć .

-Podajcie sobie ręce na zgodę - wciągnołem dłoń w jego stronę a on ją uścisnoł
-Zgoda pomiędzy wami teraz będzie na dobre - zaczął mówić jakieś modlitwy a ja przewróciłem oczami , usiadłem spowrotem na krzesło i ujołem kartkę pokazując im to
-Możecie mi to wytłumaczyć !- obaj na siebie spojrzeli
- Musisz sobie to wytłumaczyć z Kristin ja nie mam zamiaru się wtrącać tak samo Liam - spojrzałem na niego a on tylko kiwnoł głową na to co powiedział don.
Do jasnej cholery w głowie nadal miałem pustkę , a w szczególności nie wiedziałem czemu Kristin mnie zostawiła

Witam was w tak cudną niedziele mam nadzieje że spodobał wam się rozdział jeśli macie jakieś pytania piszcie w komentarzach zostawiajcie po sobie ślad do następnego; 3 !!

twitter sens mojego życia one directionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz