Jest to fan fiction o Jamesie McVeyu, jak pewnie dało się zauważyć.
Dla tych, którzy nie wiedzą to jest to jeden z członków brytyjskiego zespołu The Vamps.
To opowiadanie jest wytworem mojej wyobraźni, a informacje na temat Jamesa i reszty zespołu m...
James wpadł jak poparzony na backstage i prawie się przewrócił na prostej drodze. A podobno to dziewczyny są niezdarne. Zaczęłam się śmiać z niego. Podszedł do mnie lekko zaczerwieniony i poprawił włosy uśmiechając się. - Chodźmy - powiedział i chwycił mnie za rękę. Wyszliśmy z budynku w ciszy. Było mi źle z tym, że nie możemy porozmawiać. Kiedy wsiedliśmy do auta wyjęłam telefon i napisałam do niego smsa.
Ja: co będziemy robić? Bo raczej sobie nie pogadamy :/
Spojrzał na telefon i odparł: - Zobaczysz. Damy radę, bae.
Rose
Con przyszedł chwilę po tym jak James i Maybelle wyszli trzymając się za ręce. James byłby idealnym chłopakiem dla niej, ale bałam się, że ją zrani. - Gdzie idziemy? - spytał Connor stając przede mną z tym swoim uśmiechem. - Skąd mam wiedzieć? To ty mnie zaprosiłeś - parsknęłam śmiechem. - Żartowałem. Chodź już - puścił mi oczko i złapał za rękę ciągnąc do wyjścia. Miałam to dziwne uczucie w brzuchu, ale postanowiłam to zignorować. No, bo bez przesady. To tylko Connor Ball.
James
Dziewczyna trochę posmutniała, ale nasza randka poprawi jej humor. Przynajmniej mam taką nadzieję. Gadałem z Connorem i dowiedziałem się, że jej ulubiony zespół gra koncert w ten sam dzień co my, tylko dwie godziny później. To znaczyło mniej więcej tyle, że zdążymy dojechać tam jakieś 5 minut przed rozpoczęciem. Wiem, że to strasznie oklepane, ale ja też lubię ten zespół. To będzie najlepszy wieczór w moim życiu.
Connor
Boże, nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na randce...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Elo ! Taki krótki, bo nie mam weny i wgl. Pozdrawiam @NotiaMoonxx
