James is jealous!

294 15 8
                                    

Direct Message with James:
James: cześć ;)
Me: wow cześć Jamie
James: co słychać?
Me: jest ok a u cb?
James: jesteś zajęta?
Me: nie, czemu?
James: bo tak krótko odpisujesz
Me: wybacz, ale po prostu nie mam za bardzo ochoty na pisanie
James: u mnie dobrze. Więc teraz powiedz mi co się dzieje
Me: no szybko odpowiedziałeś co u cb haha
Me: nic się nie dzieje. Po prostu nie mam ochoty gadać
James: no tak :) ok nie będę naciskał
Me: (:
James: ale jakby coś się działo to mów dobra?
Me: ta pewnie :))
James: dobrze myślę że to miało znaczyć że nic nie powiesz?
Me: mhm
James: poczułem się urażony
James: 😭
Me: idź już Jamie
James: powiedz mi jak brzmi twoje pełne imię, bo May to chyba skrót od czegoś, proszę
Me: Maybelle
James: łatwo poszło ;) ładnie x
Me: czy teraz dasz mi spokój?
James: gdybyś nie chciała ze mną gadać to byś mi wgl nie odpisywala
Me: racja ;) a teraz serio bądź cicho
James: nie zamierzam Maybelle 😘

Nie odpisałam mu tylko położyłam się na łóżku i wróciłam do oglądania Teen wolfa. Od kiedy pojawił się Theo ten serial stał się jeszcze lepszy. On jest taki udjwsnrofl.

James

Direct Message with Tristan's girl:
Me: serio mi nie odpiszesz?
Me: no Maybeeeeeeeeelle
Me: to się jakoś jeszcze skraca?
Me: Belle?
Me: ej a to nie znaczy po jakiemuś 'Piękna'??
Me: Belle Maybelle - piękna Maybelle
Me: widzisz jaki jestem kreatywny
Me: Belle Maybelle I'm down on my knees
Me: I'm beggin you, please to come back!

- Z kim piszesz? - spytał Tristan zaglądając mi przez ramię. - Z moją dziewczyną?!
- Co? Ty ją znasz? - spojrzałem na niego z wściekłością na twarzy.
- Awww - jęknął z uśmiechem. - James jest zazdrosny! James jest zazdrosny!
- James jest zazdrosny? Co się dzieje? - spytał Bradley wchodząc na scenę.
- Powiedziałem, że pisze z moją dziewczyną to się wkurzył - odpowiedział mu Tris.
- Masz dziewczynę?! Myślałem, że jesteś gejem!
- A może jestem bi? - spytał Tristan uśmiechając się dziwnie.
- Ona nie może być twoją dziewczyną! - wrzasnąłem i rzuciłem się w stronę blondyna. Zaczął uciekać po całej scenie aż w końcu zbiegł na trybuny. Goniłem go po całym stadionie, a nasi ochroniarze mieli niezły ubaw, tak samo jak stylistki i makijażystki, chłopaki od dźwięku i oświetlenia. - Zatrzymaj się! Jestem McVey. James McVey i nakazuje ci się natychmiast zatrzymać!

Connor

Kiedy wróciłem z kibelka usłyszałem krzyki Jamesa i Tristana, a także śmiech Brada. Usiadłem obok niego na scenie i spytałem:
- Co oni odwalają?
- Tris powiedział, że ma dziewczynę. Jakąś Marvel czy coś i James zaczął go gonić, bo chyba był zazdrosny - odparł, a ja zauważyłem, że nagrywa wszystko.
- Ona ma na imię Maybelle i nie jest dziewczyną Tristana. Masz wszystko nagrane?
- No pewnie. Też ją znasz?
- Tak, przyjaźnimy się. Mieliśmy z nią kiedyś konwersację grupową, kojarzysz?
- To jest ta, co byłeś u niej wtedy? - spytał, a jego oczy zabłyszczały. Zaczynało robić się coraz dziwniej. Jeśli się okaże, że 3/4 The Vamps zakochało się w May może nie być za przyjemnie.
- Tak - mruknąłem. - Hej, Brad, czy gadałeś może z Jamesem o dziewczynach?
- Ostatnio mówił, że Cami ma wpaść na jakiś nasz koncert w Liverpoolu. A czemu? - wyłączył kamerę i schował telefon do kieszeni.
- Znasz tą Cami?
- A kto jej nie zna? - spytał i spojrzał na mnie jakbym był niedorozwinięty umysłowo.
- Yyy... Ja jej nie znam? - odparłem i dostrzegłem, że James i Tristan idą w naszą stronę.
- Camili Cabello nie znasz? Na jakiej planecie ty żyjesz?! - jego twarz przedstawiała duży znak zapytania, a ja skojarzyłem, że to ta dziewczyna, która nagrała niedawno piosenkę z Shawnem Mendesem.
- Wiem, która to. Co ona ma wspólnego z Jamesem?
- To jego kuzynka. Ej, czy Tristan ma podbite oko?!
- Cicho bądź, Brad - warknął Tris i poszedł do garderoby wściekły. Oops.
- James, lepiej idź go przeproś - zasugerował Bradley.
- Zarywa do mojej dziewczyny! Za co mam go przepraszać?! - James też się wkurzył i lepiej by było dla loczka, gdyby się zamknął.
- Ej! Uspokójcie się! - usłyszeliśmy donośny głos naszego managera, który właśnie szedł w naszą stronę. - Dlaczego Tristan ma podbite oko?!
- Zarywał do mojej dziewczyny! - wrzasnął James i zacisnął dłonie w pięści.
- To nawet nie jest twoja dziewczyna! - odkrzyknął mu Tris wchodząc na scenę. Cholera nie jest dobrze - pomyślałem.
- Panowie! - rzucił ostrzegawczo manager.
- Chodź do garderoby - rzuciłem do Brada.
- Czemu?
- To nie nasza sprawa. Nie mieszajmy się.

Hihi ;)
Dajcie znać co myślicie + miłego weekendu
All the love, Ash xx

I Found A Boy ~ J.McV.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz