17.

10 2 1
                                    

Chris pov's :

Kiedy Emily mnie zdradziła.. załamałem się.  Najpierw zamknąłem się w sobie.  Potem stwierdziłem, że trzeba zapomnieć. Zacząłem podrywać Natalie, która nie ukrywam, od zawsze była nieziemska. Za każdym razem jednak dawała wrażenie nie zainteresowanej. W końcu spotkałem Zack'a. Nie sądziłem, że spojrzę chociaż na chłopaka, ale on był dostępny, w zasięgu ręki. Ja nie byłem gejem, to był tylko skok w bok. Chciałem czuć się kochany.
Natalie była ostatnią osobą jaka miała tam wejść. Wczułem się, że zamiast Zack'a całuje się z Natalie. Poczułem się strasznie jak ona cała zapłakana przywróciła mnie do realium.

Teraz uciekała z mojego mieszkania. Nie podobało mi się to, że Zack wyraźnie ją podrywał.
- Co ty odstawiasz ?
- Nie rozumiem, tu masz taką laske a ty kręcisz z chłopakiem. - Popatrzał na mnie z chytrym uśmieszkiem.
- A ty nie byłeś gejem ? - Wiem, dziwne pytanie ale niech odwali się od Natalie.
- Jestem BI jeśli musisz wiedzieć. - Prychnął, ta rozmowa chyba nie była wskazana.
- Idę. Szkoda czasu. - Dziękuję,  że ją zakończyłeś, Zack..
- Pa.

Natalie Pov's:
Wbiegłam do domu zamykając żaluzje. Nie chciałam widzieć w oknie pieprzącego się Chris' a.
Przypomniałam sobie o karteczce od Zack'a. Wyjęłam kartkę z tylnej kieszeni i rozwinęłam.

Hej
Mój numer
116 *** 760
Zadzwoń
Zack

Wstukałam numer do telefonu i zapisałam. Nie chciałam dzwonić w tym niezręcznym momencie. Kurde, Chris był gejem?
Może Emily była tylko testem potwierdzającym a historie ze zdradą zmyślił. Ale nie, przecież Tom to potwierdził. Miałam mętlik w głowie.
Zdałam sobie sprawe z tego, jak dawno nie sprawdzałam Kik'a.

Kik:

Kran22- Przepraszam  Nat.

Kran22- Ja nie wiedziałem.

Kran22- Wybacz mi...

Tylko to. To nie była właściwie wina Tom'a ale w tamtym momencie nie miałam ochoty na wyjaśnienia.
Czas naprawić swoje błędy

Natti - Ja też przepraszam..

Kran22- Jezu naprawdę ?

Kran22- Wybaczysz mi ?

Natti- Tak.. sorry.

Kran22- Um, mam pytanie?

Natti- Tak?

Kran22- Co ja zrobiłem? ;-;

Natti- Hahahha K.C idioto ♥

Kran22- Jprdl jak ja za tym tęskniłem ♥

Kran22- Bądź moim friendem skarbie.

Natti- Okok.

Kran22- Musimy się spotkać.

Natti- Woah. Racja.

Kran22- Jutro jest piątek. Może o 19:00 ?

Natti- No ok. ^^ Kupie chipsy...

Kran22- O ja cie *-*

Natti- Muszę iść. Dzięki za poprawe humoru. ♥♥

Kran22- Buhahah proszę ♥

Natti is offline

Dzień później

Była 18:45. Właśnie skończyłam się szykować. Wybrałam czarne rurki z dziurami, krótki biały crop top z napisem ,, Love it. Fuck it.", niskie forcy, zrobiłam szybkiego ale udanego koka i lekki makijaż. Gotowa czekałam na spotkanie.
.
.
.
.
Nie wiem gdzie jest spotkanie..
Postanowiłam zadzwonić do Tom'a     ( tak, mam jego numer).

N= Natalie       T= Tom     O= Odgłosy w tle  ←polecam patrzeć bo można się zgubić

N- Halo?

O- Tom?

T- Tak? Natalie? Co jest ?

N- Mieliśmy się spotkać, tylko nie ustaliśmy miejsca.

O- Co ?! Tom, tłumacz się.

T- Och, zamknij się ( Do odgłosów w tle )

O- A pokazać pazurki ?

N- O co kurwa chodzi ? Tom ?!

T- Czekaj Nat.

T- Nie ruszaj się kurwa! ( Do odgłosów )

O- Ach, och, ychhh. Tom, skarbie, już milkne.

N- Tom ?! Kto tam jest ? O co chodzi ?

T- Nie chcesz wiedzieć..

N- Tom..

T- Tu jest Emily.

N- To ona tak.. no.. ,, och, ach " ?!

T- Tak..

N- Spotkanie nieaktualne..

T- Sorry, kiedy indziej.

~*~

Byłam gotowa do wyjścia i nastawiłam się już na dobrą zabawę a napewno nie zmarnuję tego przez dziwkarską zabawę Emily.
Mogłam zadzwonić albo do Chris'a albo do Zack'a.

- Halo ? Zack ?

- Hej mała. Jednak dzwonisz.

- No tak. Wyjdziemy gdzieś ?

- Jasne. Kiedy ?

- Możesz teraz ?

- Mi pasuje. Może pójdziemy do mnie ? Bardziej pojedziemy. Będę po ciebie za 10 min.

- Czekam.

Love I Mean ♥♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz