Uwięziona w umyśle

20 1 3
                                    

Nie miałam pojęcia co się dzieje. Widziałam wszystko. Ale... Coś było nie tak. Czemu nie umiem się poruszać?! Rozejrzałam się z ciekawością. Coś leżało obok mnie. A raczej ktoś. Nie mogłam niczego pojąć. To... To byłam ja... Ale chwila. Gdzie ja jestem? Czemu nie ma mnie? Chociaż to ja w końcu leżę obok. Chwila. Co?! Ale nie patrzę oczami Emmy. Moje oczy są zamknięte. Dlaczego? A moja koszulka? Czemu jest cała we krwi? Zatrzymał się samochód. Wydawał mi się dziwnie znajomy. I wyszedł z niego chłopak. Ale mój? Nie wiem. Wiem jedynie, że jest mi bliski. Jak on się nazywa? Ktoś jeszcze wysiada. Przyjaciel? Kolega? Nie mam pojęcia... Ten pierwszy podchodzi do mnie. Co jest znów nie tak? Załzawione oczy? Dziwny widok. Chyba jednak jest to mój chłopak.

- Emma! Proszę! Daj oznak, że żyjesz! Emma! Proszę!

Ten drugi gdzieś dzwoni. Nie słyszę co mówi.

- Emma!

Poczułam nagłą więź. Próbowałam go złapać za rękę. Ale nie mogłam się poruszyć. Doprowadzało mnie to do szału. Zaczęłam piszczeć. Niestety pisk był głuchy...

- Emma! Proszę! Dzięki tobie się zmieniłem i... I nie możesz mi tego zrobić! Nie możesz? Rozumiesz?!

Ten chłopak łapie mnie za rękę. I rozmawia z tym drugim. Wyrzuca coś sobie. Ale co? Czemu czuję się winna za jego cierpienie? Och. Co to za sygnał? Pogotowie? To po mnie? Ale co się stało?

Myśli przeniosłam na chłopaka. Jak on się nazywał? Jimmy? Nie. Mike? Nie. Alex? I zdałam sobie sprawę, że to ten idiota, który mnie przekupił za nasz związek. Na samą myśl moje kąciki ust się podniosły. Jeśli w ogóle takie miałam...

Alex! Krzyczę do niego. Wydzieram się z całych sił. Czemu mnie nikt nie słyszy? Jacyś ludzie mnie zabierają na noszach. Alex stoi jak wryty. Zasłania twarz dłońmi. Pamiętam go jako uśmiechniętego, roztrzepanego bruneta z ciemnymi oczami. Jakoś się zmienił. To takie dziwne. Nic mnie nie boli. A jednak coś jest nie w porządku...

ZagubionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz