Oczywiście dzień później miałem to gdzieś i siedziałem na parapecie, udając że gram na telefonie, a jednocześnie "dyskretnie" obserwując chłopaka który właśnie gadał z moim kumplem z klasy.
W ciągu tych kilku sekund przez które siedzieli w sali, po prostu gapiłem się na niego bez żadnego skrępowania.
Dzięki Bogu za dzwonek, bo gdybym jeszcze chwilę się pogapił, mój "sprzęt" stałby się gotowy do użytku. A tego nie chciałem.
Ale oczywiście muszę być debilem, bo jak wychodził, moje oczy skierowały się na jego idealny tyłek...
Takie kształty powinny być zakazane!
No i oczywiście skończyło się na całej lekcji siedzenia z niemałym powstaniem w spodniach i wrednych komentarzach Lou. Loucyna ty kutasie.
Nie wiem co ja brałem, ale gdy usłyszałem dzwonek, chyba pobiłem mój rekord w biegu na dwieście metrów.
A potem w zwalaniu sobie. No ja przepraszam, ale pięć minut to zdecydowanie za mało!
CZYTASZ
Fanboi
FanfictionCzy Zayn'owi uda się poderwać blondyna, który swoim uśmiechem zawrócił mu w głowie? Poboczne: Larry