Szedłem pod szkołę z raczej pesymistycznym nastawieniem do tej całej imprezy. No ale kiedy kandydat na nowego przyjaciela zaprosił, to nie wpada odmówić.
Całą drogę nuciłem sobie pod nosem moją ulubioną piosenkę.
Nieee, to wcaaale nie był po prostu cover wykonany przez Nialla. Skąd w ogóle taki pomysł?
Gdy dotarłem na miejsce on już tam stał... A ja patrzyłem na niego jak zaczarowany... Nie no, bez przesady. Ale wyglądał naprawdę nieźle. Gdyby nie moja kochana kicia... Brałbym.
- O, hej Zayn. Idziemy? - Uśmiechnął się szeroko, a ja odwzajemniłem gest.
- Yup, daleko to? - Zaczęliśmy iść mniej więcej w stronę domu mojego kociaka.
- Nie, już blisko. - Skręciliśmy w ulicę obok której stał jego dom. Czy to będzie jednak najlepsza impreza od dawna?
Jakie było moje rozczarowanie, kiedy zobaczyłem gdzie to wszystko się odbędzie. U jego sąsiada. No kuźwa.
Gdyby to było prawdziwe fanfiction... To wszystko by się działo u mojego koteczka!
CZYTASZ
Fanboi
FanfictionCzy Zayn'owi uda się poderwać blondyna, który swoim uśmiechem zawrócił mu w głowie? Poboczne: Larry