Jak to w każdy piątek, od razu po szkole udałem się do sklepu. Ale to nie był byle jaki sklep. To był sklep który znaczył dla mnie więcej niż jakikolwiek inny. Przychodziłem do niego od dziecka. To z niego pochodzi każda zabawka leżąca w moim pokoju. Nic nie poradzę na to, że uwielbiam urocze rzeczy... A uroczy ludzie stają się moimi crushami. Niall jest uroczy. Niall jest moim crushem.
Wszedłem do sklepu i zacząłem się rozglądać po półkach. W tym czasie nie przejmowałem się tym, jak komicznie musi wyglądać szesnastolatek jarający się misiami w sklepie.
Wybrałem sobie dwa bardzo urocze. Sprzedawczynie tutaj mnie znały, a ja znałem chyba każdą.
Zadowolony wyszedłem ze sklepu i niemal w podskokach udałem się do domu. Gdy tak sobie szedłem, nagle w tłumie zobaczyłem te cudne włosy. Natychmiast schowałem się za jakimś filarem. Gdyby on mnie teraz zobaczył, chyba zapadłbym się pod ziemię.
CZYTASZ
Fanboi
FanfictionCzy Zayn'owi uda się poderwać blondyna, który swoim uśmiechem zawrócił mu w głowie? Poboczne: Larry