8. I hate you I love you

343 17 2
                                    

*Gaston*
-Nie mogę w to uwierzyć Matteo!
- O co chodzi?
-Spójrz. Była na randce z Ramiro
- Skąd wiesz że to randka?
- Byli razem w kinie
-Może to był przyjacielski wypad?
-Chciałbym w to uwierzyć.
-Dobra ty już wariujesz. To Ty z nią zerwałeś a teraz jesteś zazdrosny? Ona nie jest twoja.
-Właśnie że jest. Przecież ja ją dalej kocham.
-Mhm. Dziwny jesteś.
-Dobra ok. Oszukiwała w sprawie Felicity ale to nie oznacza że jej nienawidze.
-Ona chyba tak to zrozumiała
- W sumie powiedziałem, że jest mi żal ale to było pid wpływem emocji
-A przeprosiłes ja?
-Próbowałem
-Straciłeś już ją. Odpuść sobie. Teraz znajdź sobie drugą dziewczynę.
-Może kogoś mi zaproponujesz znawco?
-Delfina
- Hahaha żartujesz sobie?
-Nie. Jestem na serio poważny.
-Ona nie dla mnie. Ona i ja to dwa różne światy
-Ale Nina będzie zazdrosna
-Ona nic do mnie nie czuje
-Można to sprawdzić.
-W sumie. Może i masz rację.
-Ja zawsze mam rację
-Dobra mów co z Luna
-Zaśpiewałem jej piosenkę.
-Wow coś nowego i co dalej?
-Nie odzywa się. Myślałem że już się zbliżyliśmy się do siebie a tu nagle mnie unika. Simona w sumie też. Bo pytał się czy coś jej powiedziałem na jego temat bo przestała z nim się widywać itd.
-No to nieźle. Zadzwoń do niej.
-Nie odbierze. Myślisz że nie próbowałem?
-To spróbuj jeszcze raz
-Nie weź
-Masz telefon i dzwoń
-No dobra. Zobaczysz, że nie odbierze.
- Co ci szkodzi.
*LUNA*
Nina zwariowała. Muszę dzisiaj z nią pogadać. Co miało to wszystko znaczyć. Muszę pogadać z Gastonem. Niech ją przywróci. O Matteo dzwoni pewnie z nim jest
-Halo Matteo?
-Luna no nareszcie odebrałaś
-Przepraszam że się nie odzywałam itd
-W porządku. Chcesz się spotkać? Chciałbym z Tobą porozmawiać.
-Ja też. I weź ze sobą Gastona muszę Wam coś powiedzieć
-A o co chodzi?- Tak myślałam. Gaston jest z nim
-Chodzi o Nine.
-A co ja mam z tym wspólnego? Bo Gaston to rozumiem a ja?
- Narozrabiała trochę między nami
-Nami?
-Powiedziała Ci że Cie kocham?
-Skąd wiesz?
-Do Simona też tak powiedziała. Ale nie będę rozmawiać przez telefon. Pogadamy w szkole.
- W porządku. To do zobaczenia
-Cześć!
*NINA*
Ahh dzisiaj będzie cudowny dzień. Całowałam się z Ramiro aaaa! Było bardzo słodko. Miło spędziłam ten czas. Muszę teraz wszystko opowiedzieć Lunicie. Powiem jej jak się zobaczymy w szkole. W końcu mogę normalnie wyglądać. Dziś wezmę okulary bo po wczorajszym tak mnie boli głowa. No. Zupełnie normalna, dawna Nina. W co ja się wpakowałam.
-Tato zawieziesz mnie do szkoły?
-Teraz?
-No tak zaraz mam lekcje
-No dobra. Chodźmy.
Po 10minutach byłam już w szkole. Musiałam czekać w korku bo tak to mam 5min drogi. Luna pisała, że chce ze mną porozmawiać. Dowiedziała się o Simonie i Matteo? W sumie to było bardzo głupie z mojej strony. Zachowałam się potwornie. Muszę ją przeprosić.
-Nina co to miało znaczyć!
-Luna ja Ciebie przepraszam i to bardzo. Zachowałam się głupio. Jestem idiotką. W ogóle nie pomyślałam co robiłam. Tak bardzo tego żałuję. Na pewno Cię zranilam i nie chcesz mnie znać. - zaczęłam już płakać- ale yo wszystko przez Gastona. W sumie przeze mnie bo to ja ukrywałam że jestem Felicity tak mi z tym źle. Zerwał ze mną tak nagle później przyszedł do domu wiem że z litości. Umówiłam się z Ramiro
-Ćśś Nina
- Później się całowaliśmy, przytulaliśmy. Nie wiem co we mnie wstąpiło.
-ćśś Nina!
-Co? Dlaczego mnie uciszasz?
-Bo ja jestem za Tobą- Wtopa
-Gaston?
- Luna chciałem Ci powiedzieć że czekamy z Matteo przed szkołą na ławce.
-Ok- w ogóle na mnie nie spojrzał
-Gaston!
-Co jest?
-Porozmawiamy?
-Nie mamy o czym
-Ale ja chcę z Tobą porozmawiać
-Nie dzięki. Luna czekamy
-Już idę
-A... Nina
-Tak?
-Szczęścia Wam życzę.
-Gaston... Ja z nim nie jestem!
-Nina chyba go to zabolało
-Co za koszmar! Luna przepraszam
-W porządku już nie płacz. Wybaczam.
-Na pewno?
-Tak. Chodź tu kochana.
-Luna... Gaston- musiałam się wypłakać w jej ramionach. Jej przytulenie zawsze dodaje mi sił. Cieszę się, że mi wybaczyła ale za to Gaston wszystko słyszał.
-Dziękuję Ci. A teraz idź. Czekają na Ciebie.
-Pójdziesz ze mną?
-Muszę pogadać z Ramiro. Zobaczymy się później na lekcji.
-Ok trzymaj się
*GASTON*
-Gdzie Luna?
-Zaraz przyjdzie...
-Co ty taki zdenerwowany?
-Mówiłem że to randka...
-Co?
-No Nina i Ramiro!!
-Aaaa skąd wiesz?
-Słyszałem jak mówiła
- I co takiego mówiła
-Że się umówiła i..
-Jestem!
-Kelnereczka. Długo musieliśmy czekać.
-Przepraszam rozmawiałam z Nina... Gaston.. Przykro mi
-Nie ma czego. Idę na lekcję. Już wszystko wiem... Wyjaśnij mu
-Stary a tobie co?
-Niech idzie. Zaraz Ci powiem co się stało.
Jak ona mogła. Całowała się z tym debilem. Kim ona jest? To na pewno nie Nina...
-Gaston. Cześć- tej tu jeszcze brakowało
-Co jest Delfi?
-Co ty taki? Chciałam się spytać czy wystąpisz w konkursie.
-No przecież jestem zapisany.
-No tak ale jesteś zapisany razem z Nina a z tego co słyszałam to z nią już nie jesteś
-No i?
--Nie masz pary więc chciałam się zapytać czy ze mną nie wystąpisz
- To że nie jesteśmy parą nie znaczy że nie możemy być parą w konkursie. Nie sądzę bym skorzystał z tego, ale jak coś to dam znać.
-W porządku pewnie nie wiesz czy będziecie razem występować prawda?
-Zgadza się.
-Przykro mi tak w ogóle. Bardzo ją kochałeś.
-Dalej kocham.
-To widać. No nic. Trzymaj się. Jak coś to zawsze możesz mi się wygadać.
-Tobie?
-No tak. Lubię Cię dobrze o tym wiesz. Z chęcią zostanę twoją przyjaciółką o ile mogę nią być.
-Pewnie że możesz.
-A mogę Cię przytulić? Bo widzę że potrzebujesz wsparcia i ramienia.
-Możesz- Miała rację. Potrzebowałem przytulenia. Bardzo mnie zraniło to co zrobiła Nina. Bardzo...
*NINA*
-Ramiro!
-Oo Nina. Hej.
-Słuchaj wczoraj było miło..
-Ale się skończyło
-Co?
-Jak Ty teraz wyglądasz? Fajnie było. Narka
-Cześć.
Co za palant. Leci tylko na wygląd? Ale się wygłupiłam. Fajnie było. Było beznadziejnie! Jak mogłam tak się zachować. To już jest chore. Od dzisiaj żadnego chłopaka. Koniec z tym. Przez to wszystko nie skupiłam się na nauce. Na dodatek ten konkurs. Teraz Gaston na pewno nie będzie chciał ze mną jeździć.

Jam&Roller

*GASTON*
-Nina
-Gaston!
-Chciałbym porozmawiać o konkursie. Masz czas?
-Tak. Jasne
-To jest aktualne dalej czy nie? Bo skoro Ty kręcisz z Ramiro to pewnie z nim teraz będziesz a Delfina mnie spytała czy nie wystąpiłbym z nią
-Mnie i Ramiro nic nie łączy. Żałuję każdej sekundy z nim spędzonej. Ale jak chcesz wystąpić z Delfina to proszę bardzo. Mogę się wypisać. Szczerze mówiąc nie mam ochoty już na wrotki.
Co takiego zrobił jej Ramiro? Czy mi się wydaje czy ona zaczyna płakać?
-Przepraszam muszę iść
Musiałem się dowiedzieć co się takiego jej stało.

Chłopak złapał ją za rękę. Dziewczyna spojrzała mu w oczy. Gaston widział piękne, ciemne, zapłakane oczy.
-Ninuś coś Ci zrobił?
-Przepraszam- mocno się w niego wtuliła. Chłopak bardzo mocno ją objął. Tęsknił za nią więc co miał zrobić. W dodatku pierwszy raz widział jak ona płacze. Strasznie to poruszyło jego serce.
-Za co przepraszasz?
-Za to że nie powiedziałam,że jestem Felicity, za moje beznadziejne zachowanie, za to, że się z Nim całowałam. To była dla niego zwykła zabawa. A ja chciałam się w ponownie zakochać. Tylko to się nie udało bo dalej jesteś w moim sercu, głowie.
-Już spokojnie. Ninuś. Ja też Cię dalej kocham. Wybaczam Ci. Kochana moja. Tylko już nie płacz.

Love Is Secret-GASTINA 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz