7. Mnie tu nie ma

356 20 6
                                    

-Nina warto tak się zmieniać dla niego?
-Dla niego? Haha nie żartuj sobie ze mnie Luna. Robię to dla siebie. Czas zdjąć pelerynę niewidkę.
-Przecież byłaś zauważalna.
-Ale teraz będę jeszcze bardziej.
-A co z Felicity?
-Wszystko w swoim czasie
-Ehh Ok. Załóż to. W tym Ci najładniej.
-Dzięki Luna. Jak z chłopakami?
- Chyba chce być z Simonem. Wczoraj prawie mnie pocałował
- Matteo już Cię całował więc to nie nowina.
-Przestań. Sam przyznał, że to udawane było.
-Matteo coś do Ciebie czuję. Rozmawiałam o tym z Gastonem. Nie wyklucza że Cie kocha.
-Na prawdę?
-Mhm
-O nie. To ja już nie wiem co robić.
-Spróbuj z Simonem i z Matteo
-Zwariowałaś?
-Mówię poważnie.
-Nina
-No co. Chyba tak jest najlepiej.

 Chyba tak jest najlepiej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Wow. To co idziemy?
-Jasne. Pokaże Ci o co mi chodziło. Trzeba trzymać ster Lunita.
*LUNA*
Przeraża mnie zachowanie Niny. Dobrze że jutro do szkoły i ubierze się normalnie. Ale żeby jej zniknęły te głupie pomysły. Chyba to rozstanie ją zniszczyło. Gdy weszłyśmy do Jam&Roller każdy zwrócił uwagę na Nine. Delfina i Jazmin od razu do niej pobiegły nagrywać do Stylu i szyku. No tak. Nowa metamorfoza Niny-Felicity. Do tego super metamorfoza. O rany.
*GASTON*
Rozmawiam sobie z Matteo o szkole aż nagle widzę Nine w nowej odsłonie. Wyglądała jeszcze piękniej.

-Nina co za zmiana!
-Sorry Delfinku ale nie mam ochoty z Tobą gadać. Przepuścicie mnie?
-Mogę zrobić zdjęcie Twojej stylizacji? Jest boska!
-Ok. Ale tylko tyle. Bayo
*NINA*
Nie wiedziałam że to jest takie ciężkie. Gdy go zobaczyłam od razu moja pewność siebie zniknęła. Ale muszę być twarda. Podejde spokojnie do Matteo.
-Hej Matteo
-Nina ładnie dziś wyglądasz
-Dziękuję. Słuchaj jest sprawa. Mogę z Tobą pogadać?
-Jasne. O co chodzi?
-Nina. Hej
-Chodzi o Lune.
-Powiedziałem hej!
-To znaczy?
-Nina.
-Ćśś. Hej i nie przerywaj nam rozmowy. Możesz chociaż to zrobić?
-Jasne-Poszedł. Z chęcią bym go przytuliła. Stop Nina. Trzymaj się planu. Niech sobie idzie. Zawsze pies wraca do swojego pana.
-Czy Ona Ci się podoba? Bo wiesz ostatnio prawie Simon jej nie pocałował.
-Nawet jeśli. Co mam niby zrobić?
-Zbliż się do niej jeszcze bardziej. Jest rozdarta i nie wie co robić. A jestem pewna że Cię kocha.
-Mówisz prawdę?
-Wciąż jestem tą samą Nina-Puściłam oczko.
-Ok. Dzięki Nina. Postaram się.
I Matteo mamy z głowy. Czas na Simona. Tylko gdzie ja go widziałam? A no tak. Na torze. No cóż czas na wrotki.

Świetnie Matteo zabrał ze sobą Lune więc mam teraz okazję.
-Simon!
-Nina? Wow świetnie wyglądasz
-Hihi dzięki. Słuchaj chcę pogadać
-Coś się stało?
-Kochasz Lune?
-Skąd to wiesz?
-To widać. Słuchaj zawalcz o nią. Myślę że Cię kocha. Ostatnio jest rozdarta i nie wie co się z nią dzieje. Musisz się bardziej do niej zbliżyć.
-Masz rację. Napisałem jej piosenkę. Powinna się jej spodobać. Pójdę do niej. Widziałaś ją?
-Rozmawia z Matteo ale jeszcze pewnie nie wyszli.
-To super. Dzięki Nina jesteś kochana!- Odwzajemniłam uścisk i odjechałam trochę dalej. Byłam z siebie zadowolona. Teraz Luna będzie miała dwóch chłopaków. Sama za nią zdecydowałam. Trzeba w życiu ryzykować. Ba koniecznie! Hmm co tu teraz porobić?
-Zatańczymy?
-Nie dzięki.
-Nina
-Słuchaj Gaston. Między nami już wszystko skończone. Sam tego chciałeś.
-No dobrze. Koleżeński taniec?
-Hm. Niech będzie ale tylko raz.
-Jasne
Jego dłoń jest taka cudowna. Bycie w jego objęciach to bycie w niebie. Nina DOSYĆ!
- Dobra wystarczy.
- Coś się stało?
-To się nie uda. Cześć- Szybko uciekać szybko!
-Ała
-Hej hej księżniczko wszystko dobrze?- No tak. Ramiro. Jakoś za sobą nie przepadamy. Znaczy praktycznie w ogóle ze sobą nie gadamy. To może dlatego tak myślę.
-Myślę że tak.
-Chodź pomogę Ci wstać
-Dziękuję- ma silny uścisk. Kątem oka spostrzegłam zazdrosnego Gastona. Nawet nie wie jak komicznie wygląda. Biedaczek. Może tak zbliżyć się do Ramiro? Chyba Jim i Jam się nie pogniewają prawda? Mają Nico. Nina działasz.
- Dzisiaj wszyscy o Tobie mówią. Piękna odmiana.
-Dziękuję. No wiesz potrzebne to było. Ale jutro też będą o mnie mówić.
-Jak to?
-Bo Ja jestem FelicityForNow
-Serio? No proszę. Jesteś bardzo ciekawą osobą. Coś jeszcze ukrywasz?
- Bardzo możliwe.
- Zagadka z Ciebie. Podoba mi się.
-Heh. Jak przygotowania do konkursu?
-Całkiem dobrze. Właśnie miałem trenować. Zatańczysz ze mną?
-Z przyjemnością.
Tańczyliśmy jak para zakochanych. Gaston ciągle się na nas patrzył. Myślałam że zaraz udusi Ramira.
-Nina. Poszłabyś ze mną do kina ?
-Kiedy?
- Dzisiaj wieczorem.
-Jasne. O której?
-Wyślij mi adres. Będę autem o 20
-Ok. To do zobaczenia- dałam mu buziaka w policzek i poszłam zdjąć wrotki. Muszę się przygotować na wieczór. Napiszę tylko do Luny
*Do Luny*
' Kochana nie ma mnie już w Jam&Roller. Wieczorem mam randkę! Z..Ramiro. Trzymaj kciuki i powodzenia z gołąbkami! Kocham.'
Gotowe. Ten wieczór będzie mój!
*LUNA*
Ten dzień jest jakiś dziwny. Najpierw Nina. Potem piosenka Matteo a potem Simona. Obie o miłości! Powariowali już do reszty. O sms od Niny. Nie wierzę. RAMIRO?! Odbiło jej. O co jej chodzi z gołąbkami?! O nie. Simon i Matteo. No jasne! Wszystko się zgadza!
Spróbuj z Simonem i z Matteo
-Zwariowałaś?
-Mówię poważnie.
-Nina
Te piosenki. Te ich dziwne zachowania. No tak! To jej sprawa. Tak się nie robi. Chcę dawną Nine. Nie wierzę, że to zrobiła. Co za bezczelność.
*NINA*
Sms od Luny:
'To co robisz jest nie fair. Musimy o tym pogadać..'
Do Luny:
'Jutro. :)'
Godzina 20:00
-Cześć śliczna
-Witaj
-Jedziemy?
-Co oglądamy?
-Komedię może być?
-Mi pasuje
-To świetnie.
Przez cały film trzymaliśmy się za ręce. Ha gdyby Gaston nas widział. Ale przecież może zobaczyć. Na korytarzu jest lustro.
-Zrobimy sobie zdjęcie i wstawimy na fb?
-Miałem o to samo się zapytać. Chodź.

-Cudowne! Wracajmy.
-Dobrze
Nie wiedziałam jak mu podziękować za tą zabawę z popcornem, za film, miłą atmosferę. On jest na prawdę fajny. W dodatku przystojny. Taki mój inny Gaston. Kocham go.
-Dziękuję Ramiro za wszystko.
-Jasne młoda. Widzimy się jutro w szkole księżniczko. Śpij dobrze. Słodkich snów.- Ej stop czy on chce mnie pocałować? Zbliża się do mnie. Dotyka dłonią moją twarz. Czuję że zaczynam się rumienić. Ten nagły napływ gorąca. Nie wierzę co robię.

Nina ulega pocałunkowi. Co gorsza bardzo się jej to podoba. Ramiro też nie ukrywa zadowolenia. Tylko czy on ją kocha czy po prostu się z nią bawi?

Jeest! 1020 słów opowiadania. Mamy co świętować. Mam już 2 rozdziały które zawierają tyle słów. Może teraz dobije do 1500? Kto podejmie się w wyzwaniu i napisze swój rozdział w 1000 słowach? Tylko ma zawierać tyle sama treść waszego odpowiadania. Komentarz do rozdziału się nie liczy😊 <3

Love Is Secret-GASTINA 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz