Marinette
Znowu się obudziłam. Rozejrzałam się po pokoju. Nikogo nie było. Usłyszałam wybuch.-Tikki kropkuj! - przemieniłam się. Po paru sekundach byłam na jakimś budynku i szukałam złoczyńcy. Zauważyłam kogoś pod wieżą Eiffla. Walczył tam pewnie z Czarnym Kotem. Pobiegłam tam szybko i zauważyłam złoczyńce walczacy z... Białym Kotem? Gdy mnie zauważył rzucił mi jakiś przedmiot pewnie była w tym akuma. Rozwaliłam przedmiot i wyleciała Akuma. Odrazu ją oczyściłam. Spojżałam na... Białego Kota?
- A ty kim jesteś? I gdzie Czarny Kot?- spytałam a on się przestraszył.
- Czarny Kot ee... nie wiem nie znam go. A ja księżniczko jestem Biały Kot - powiedział po czym mnie pocałował w ręke. Kogoś mi przypominał ale kogo?
- no to narazie- pomachałam ręką na po
-Dowidzenia Marinette- powiedział a mnie zamurowało. Gdy się odwróciłam już go nie było. Skąd on wie kim jestem?! Szybko pobjegłam do domu...
Adrien (Biały Kot)
Kierowałem się w strone domu. Wreście moge żyć jak chce. Teraz Biedronka nie uratuje swojego Kota. Chyba że sobie wszystko przypomni, ale ja do tego nie dopuszcze.
CZYTASZ
Miraculum: Biały Kot
FanfictionMarinette, zwyczajna dziewczyna. Adrien, bogaty model. Ona jest Biedronką. On jest Czarnym Kotem. Marinette kocha Adriena. Adrien kocha Biedronke. Razem walczą ze złem. Nie znają swoich tożsamości. Ślepa miłość. Ale gdy doda się do tej histori jedną...