Marinette
Obudziłam się... strasznie mnie boli głowa. I w moim pokoju jest ADRIEN?! Ja chyba zemdleje.-o wstałaś wreście - powiedział ucieszony
-skąd się tu wziąłeś? - zapytałam zdziwiona
-znalazłem cię przy wieży Eiffla i chyba zemdlałaś. Zabrałem cię więc do domu. - powiedział. A ja dopiero sie rozejrzałam po pokoju. Wszędzie jego zdjęć. Ja zemdleje. Obok łóżka był rysunek i na nim był Adrien i Czarny Kot, bez maski... To nie możliwe żeby Adrien był Czarnym Kotem, są zupełnie inni. Odłożyłam rysunek i wstałam. Adrien do mnie podszedł.
-Nie wstawaj biedroneczko - szepnął. Biedroneczko?! On wie. Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Co się działo kiedy spałam?!
-Skąd ty?!-spytałam z przerażeniem
-zemdlałaś jako Biedronka. Nikogo nie było obok. Podniosłem cie i się przeminiłaś więc zaniosłem cię do domu. - powiedział po czym mnie pocałował i wyszedł. Zaraz... Ja... On... Biedronka... Zemdlała... Pomógł... Pocałował... Zemdlałam...
Adrien
Wyszedłem z domu Marinette i kierowałem się w strone swojego domu. Po tym jak byłem w jej pokoju i nie rzuciła się na mnie z pazurami. Stwierdzam że Marinette straciła pamięć z przed kilku dni. Musze to wykorzystać...
CZYTASZ
Miraculum: Biały Kot
Fiksi PenggemarMarinette, zwyczajna dziewczyna. Adrien, bogaty model. Ona jest Biedronką. On jest Czarnym Kotem. Marinette kocha Adriena. Adrien kocha Biedronke. Razem walczą ze złem. Nie znają swoich tożsamości. Ślepa miłość. Ale gdy doda się do tej histori jedną...