Festiwal Lukasa?!

1K 59 2
                                    

   Chciałam się czegoś więcej dowiedzieć o Lukasie, więc postanowiłam wejść na jego profil na facebooku. Stwierdziłam,  że tak będzie najłatwiej. To co zobaczyłam totalnie mnie zszokowało,  po godzinnym szperaniu w necie i przeglądaniu wszystkich jego możliwych profili dowiedziałam,  że w Niemczech jest on bardzo znanym piosenkarzem. W Polsce nawet o nim nie słyszałam,  a tutaj ma tysiące fanek. Nie wydawał się taki, myślałam, że to normalny chłopak. W takim razie nie rozumiem co on we mnie widzi, przecież tyle ślicznych lasek marzy o nim. Posłuchałam jeszcze jego piosenki i parę coverów i no wow.  Ma chłopak talent.  I nadal nie rozumiem czemu tak bardzo chciał się ze mną skontaktować, no i ten sen jeszcze.  To wszystko zaczęło mnie przerastać. Napisałam do Olivi,  nie chciałam się narzucać,  więc najpierw trochę pogadałyśmy o Warszawie,  co się tam dzieje. Gdy ona spytała co tam u mnie powiedziałam tak ogólnie że jest okej.  Temat przeszedł na Lukasa, moja przyjaciółka o nim słyszała i nawet lubiła.  Dlaczego nic o tym nie wiedziałam. Nie powiedziałam jej, że go znam,  nie chciałam,  żeby była z tego jakaś sensacja.
   Następnego dnia na spotkaniu z Lukasem nie mówiłam mu,  że wiem kim jest. Zresztą co ja mówię, on jest słodkim,  miłym i zabawnym chłopakiem z niesamowitym talentem, nikim więcej. Ten dzień minął mi bardzo miło,  poszliśmy nad rzekę, do której prawie wpadłam,  ale na szczęście Lukas mnie uratował.  Poznałam dzięki niemu ten kraj z dobrej strony.  W pewnym momencie zrobiłam się głodna,  nie wiem jak, ale uroczy blondyn zrozumiał to i do tego wyczuł co najbardziej lubię.  Jejku on jest niesamowity. Zabrał mnie do pobliskiej budki z kebabem, razem przekąsiliśmy mięso w bułce. W prawdzie nie było to jakieś mega romantyczne,  ale liczy się bycie sobą.
Wieczorem odprowadził mnie do domu i chyba moim rodzicą się spodobał, bo mówili "no fajnego sobie kawalera znalazłaś"
Wzięłam szybki prysznic, byłam zmęczona i chciałam od razu zasnąć, przed tym jednak sprawdziłam jeszcze facebook'a.

Lukas: miłych snów Kasiu <3
Ja: Wzajemnie Luki :3

  Odłożyłam telefon i pogrążyłam się w snach.
 

  Po zjedzeniu śniadania uświadomiłam sobie,  że minął już tydzień wakacji, a ja nic konkretnego nie zrobiłam. Jednak drzemie we mnie ten wewnętrzny leń. Nie miałam na dzisiaj planów,  więc po prostu wróciłam do łóżka. Obejrzałam parę filmików na youtube i z pięć razy przejrzałam facebooka. Nagle zobaczyłam,  że Brajan wysłał mi wiadomość.

Brajan: Katarzyno :D
Brajan: już od tygodnia nie mam od ciebie wieści, mogłabyś się odezwać
Ja: hahah przepraszam, wiesz jak to jest z przeprowadzką, na nic nie mam czasu
Brajan: rozumiem, ale wiesz ja się tu martwię
Ja: słodki jesteś <3
Brajan: Kiedy przyjeżdżasz do Warszawy? 
Ja: hmm jeszcze nie wiem,  ale postaram się jak najszybciej
Brajan: oki, nie mogę się doczekać *.*
Ja: ja też :3
Brajan: ech, muszę spadać na trening. Odezwij się czasem!
Ja: Obiecuję,  że się niedługi odezwę

  Zrobiło mi się miło, bo jednak komuś jeszcze na mnie zależało. Muszę jak najszybciej spotkać się z przyjaciółmi z polski. Ten dzień jednak był lepszy niż się mogłam spodziewać.  Wyszłam wyrzucić śmieci i spotkałam Tomka,  którego poznałam kilka dni wcześniej.  Zaprosiłem go do siebie na kawę.  On przeprowadził się w te okolice 3 lata temu i będę chodzić z nim do szkoły.  Jego pasją są motocykle i w przyszłości chce wrócić do rodzinnego miasta - Krakowa. Siedzieliśmy w moim pokoju przy stole gdy ten zapytał:
- chcesz iść ze mną jutro na koncert?
- hm, jeśli będę mogła to chętnie,  a kogo to koncert - odpowiedziałam
- ogólnie jest to taki "festiwal lata", będą tam grały mniejsze zespoły, a na koniec ma wystąpić Lukas Rieger - nie wiem czy go znasz,  ale tutaj jest on bardzo popularny - dodał brunet
- no coś tam o nim słyszałam - odpowiedziałam
- To jesteśmy umówieni?  - Zapytał chłopak
- Owszem - odpowiedziałam z zachwytem
 

Sen na Jawie || Lukas Rieger [zakończono]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz