Autobus chłopaków był bardzo fajny, znajdowały się tam 4 przedziały, a w czasie jazdy trudno było zauważyć bez patrzenia do okna, że już ruszyliśmy. Sypialnie były na końcu, dwa dwupiętrowe łóżka na przeciwko siebie, znajdowała się też tam szafa wypchana aż po brzegi rzeczami Lukasa. Blondyn spał na dole, a brunet na górze, ja byłam sama i miałam wybór. W sumie zawsze chciałam spać na "drugim piętrze" to czemu by nie. W nocy się okazało czemu, jak kierowca gwałtownie zachamował to trudno było nie spaść.
Na samym przodzie siedziało dwóch prowadzących i znajdował się rozkładany fotel, na którym na zmianę spali. Największy przedział był takim jakby salonem. Tam chłopaki robili próby i ogólnie spędzali większość czasu. Był tam mały stolik, pufy, telewizor i aneks kuchenny - blat, mikrofala, zlew i mini lodówka, nie wiem jak Luki mógł tam zmieścić to wszystko co je. Czwarty "pokój" był czymś w stylu pomieszczenia do wyciszenia się. Białe ściany, półki z książkami, dwa fotele i stolik kawowy. Chyba właśnie to miejsce przypadło mi najbardziej do gustu. Tak naprawdę nie dowiedziałam się czemu jest im potrzebny taki wypasiony autokar jak i tak przebywają w nim tylko w czasie jazdy. Przed i po koncertach przebywamy w najlepszych hotelach. Nie ukrywam się, że takie życie mi się spodobało i zaczęłam zazdrościć przyjacielowi.
Na pierwszym koncercie czułam się dziwnie, stałam za kulisami i słyszaszałam tylko muzykę chłopaków, a potem wrzaski fanek. Zaraz po trzygodzinnym występie cała ekipa szła do hotelu, nie robili jakiś dodatkowych imprez. Nie mieli nawet na to czasu, dzień po dniu pokazy, wszystkie takie same. Ta monotonia zaczęła mnie męczyć, a co dopiero moich przyjaciół. Choć zawsze jak wchodzili na scenę byli w pełni profesjonalni i było widać jakby to był ich pierwszy raz. Gdy tak patrzałam na Lukasa to wiedziałam, że kiedyś zostanie kimś wielkim, że to co jest tutaj teraz to dopiero początek.
Po trzech miastach przyszła pora na Berlin, umówiłam się z blondynem żeby przyjechać trochę wcześniej, bo chciałabym odebrać Olivie ze stacji. Pojechałam tam sama taxówką, mój przyjaciel wolał pozostać nie zauważony. Właściwie to przyjaciółka już na mnie czekała, bo jak zwykle musiałam się spóźnić. To nam nie przeszkodziło w niczym na szczęście i mogliśmy jechać najpierw na deser do kawiarni, a potem do hotelu przygotować się. Pierwszy raz miałam być na widowni, a nie gdzieś za sceną, w końcu coś nowego. Przed koncertem Olivia dużo rozmawiała z Mike'm. Widać polubili się, myśląc tak to mają dużo wspólnego. Przyszła pora na śpiewy chłopaków. Oni wyszli godzinę wcześniej, a my dokonczyłyśmy nasze zajęcia i także tam pojechałyśmy. Ku mojemu zdziwieniu długa kolejka, którą zobaczyłyśmy na początku szybko znikła. Usiadłysmy w pierwszym rzędzie, na wszystko był super widok i wyglądało to o wiele lepiej niż zza sceny. Kulisy są fajne, ale te prawdziwe emocje są tutaj.
Po tym wszystkim poszłyśmy do zmęczonych już chłopaków i zaproponowałyśmy zamówienie do pokoju pizzy. Zgodzili się od razu, poprosiliśmy w hotelu aby nam zamówili i poszliśmy się przebrać w wygodniejsze ubrania.
Wieczór spędziliśmy bardzo miło. Jedząc pizze i śmiejąc się, wszystkim dopisywał dobry humor. Niestety to nie mogło długo trwać, bo chłopaki musieli iść się kłaść. My jeszcze trochę pogadałyśmy o tym co się dzieje w moim rodzinnym mieście i też położyłyśmy się spać. O świcie odwiozłam Olivie na dworzec i pożegnałam się. Wróciłam prosto do autokaru gdzie jeszcze trochę się przespałam. Po tym jak się obudziłam bardzo bolała mnie głowa i źle się czułam. Chłopaki powiedzieli żebym została w autokarze choć widziałam w minie Lukasa, że najchętniej olał by to wszystko i został ze mną. Oczywiście nie chciałam tego, więc uśmiechnęłam się i powiedziałam, że mogą iść, ja sobie poradzę. Czas czekania na nich potwornie się dłużył. W nocy nie mogłam zasnąć, kręciłam się z boku na bok i mimo, że wzięłam 7 tabletek choroba nie przechodziła. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu, ale też nie zamierzałam psuć wszystkiego Lukasowi i udawałam, że jest mi lepiej.
![](https://img.wattpad.com/cover/82193637-288-k407652.jpg)
CZYTASZ
Sen na Jawie || Lukas Rieger [zakończono]
FanfictionJest to fanfiction o Lukasie Riegerze Opowiada o dziewczynie, której życie zmienia się z dnia na dzień o 180° Czy nastolatce spodoba się nowy rozdział w jej życiu? Tego dowiecie się tutaj ;)