Siedząc i patrząc się bezwładnie na przechodzących ludzi zobaczyłam managera Lukasa, który oddawał w recepcji klucze od pokoju - rozmawiał przez telefon. Gdy przechodził obok usłyszałam:
- Tak, tak, Lukas już czeka na lotnisku
Zerwałam się od razu z miejsca i pobiegłam szukać Drake. Rozgladałam się we wszystkie strony aż w końcu go ujrzałam. Podbiegłam do niego i powiedziałam:
- Gdzie zostawiłeś motor?
- Tam, za rogiem - wskazał chłopak
Zaczęłam biec w tamtym kierunku, a brunet za mną.
- Szybko do najbliższego lotniska - oznajmiłam jak wsiadaliśmy
W mgnieniu oka zobaczyłam ogromny budynek, wielki parking i samoloty latające w koło.
- Nie ma szans, że go tu znajdę - pomyślałam
Przyjaciel odwiózł mnie pod same drzwi i odjechał szukać parkingu.
W środku było strasznie dużo ludzi, same kolejki. Biegałam po wszystkich kawiarenkach, poczekalniach i innych miejscach gdzie można usiąść. Nigdzie nie było śladu Lukasa. Ze łzami w oczach obracałam się w każdym kierunku by go tylko zobaczyć. Zdawałam sobie sprawę, że mam coraz mniej czasu, że jeszcze trochę i go stracę. Usłyszałam głos z radiowęzła:
- samolot do Las Vegas rusza za 10 minut, wszystkie osoby wybierające się tam proszę o wejście do hali nr. 5
Powtarzam, samolot do Las Vegas startuje za 10 minut
Zobaczyłam tylko na tablicy gdzie znajduje się to pomieszczenie i pobiegłam tam. Przebijałam się przez ludzi, trudno było przeciskać się między walizkami. Dotarłam do bramek lecz dalej iść nie mogłam, bez biletu mnie nie wpuszczą.
Stałam przy barierkach i wypatrywałam blondyna.
- Może on leci innym samolotem, może jest na innym lotnisku - zastanawiałam się
Było już blisko 22, do tego odlotu pozostało 5 minut. W końcu wypatrzyłam Lukasa na końcu jednej z kolejek, stał obok swojej "dziewczyny".
- Lukas! - krzyknęłam najgłośniej jak umiem
On obrócił się i spojrzał na mnie, widziałam w jego oczach wyraźny smutek, jego usta choć zamknięte mówiły przepraszam. Posuwał się do przodu choć wiem, że chciał zawrócić. Patrzył na mnie, a ja na niego, już nie byłam w stanie czegokolwiek powiedzieć. Ksztusiłam się łzami, chciałam się odwrócić, wyjść i zapomnieć.
Nie umiałam.
Zostały mi z 2 minuty, zaraz mój przyjaciel wejdzie do samolotu i zniknie z mojego życia. Nie mogłam na to pozwolić, przeskoczyłam barierki i zaczęłam do niego biec. On też tak jakby ruszył się w moją stronę, ale ta modeleczka go przyciągnęła. Nie zdążyłam do niego dobiec, złapała mnie ochrona, moja nadzieja właśnie umarła.
Lukas w tej chwili przechodził przez bramkę do samolotu, spojrzał się na mnie, a ja krzyknęłam:
- No kocham cię debilu
Straż wyprowadziła mnie do wyjścia, ja uklękłam i zaczęłam płakać. Zrozumiałam, że straciłam wszystko co miałam, wszystko to co tak kochałam. Straciłam jego, najlepszego przyjaciela, który zawsze był przy mnie, pomagał mi, a ja nie umiem się mu teraz odwdzięczyć. Zerkam na telefon.
22:16
16 nieodebranych połączeń od mamy
9 nieodebranych połączeń od Mike'a
4 nieodebrane połączenia od DrakeUpuściłam telefon na ziemię, odechciało mi się wszystkiego, cała byłam mokra i czerwona od płaczu.
Przez zapłakane oczy widziałam jak ktoś podaję mi rękę - spojrzałam w górę. Na de mną stał Lukas. Już nie wiedziałam czy to sen na jawie czy rzeczywistość. Podałam mu rękę, on mnie podniósł i pocałował.
- Też cię kocham księżniczka - powiedział po chwili - tylko ciebie - dodał
Stałam tuląc się do niego bez słowa, chciałam tak zostać już na zawsze.
Blondyn chwycił moją rękę i powiedział:
- Przepraszam za wszystko, nie chciałem żebyś płakała, nie wiedziałem że to się tak skończy. Musimy uciekać, teraz!-----------------------------------------------------------
Jeśli Ci się spodobało zostaw 💬&🌟
Za wszystko bardzo dziękuję ❤
Przy okazji zapraszam was do mojego nowego ff także o Lukasie, w którym bardziej jest przedstawiona relacja fan - idol
Pt. "Nie przestawaj wierzyć"
-----------------------------------------------------------
![](https://img.wattpad.com/cover/82193637-288-k407652.jpg)
CZYTASZ
Sen na Jawie || Lukas Rieger [zakończono]
FanfictionJest to fanfiction o Lukasie Riegerze Opowiada o dziewczynie, której życie zmienia się z dnia na dzień o 180° Czy nastolatce spodoba się nowy rozdział w jej życiu? Tego dowiecie się tutaj ;)