Kiedy samolot wylądował ruszyliśmy z Dante w nieznanym mi kierunku.
- Dokąd jedziemy?- spytałam kiedy wsialiśmy do jakiegoś samochodu
- Dowiesz się później.
- Ja wszystkiego dowiem się później?!- krzyknęłam na cały samochód- Mam tego dosyć Dante.- powiedziałam tym razem spokojniej- Dante ja mam dosyć.- pierwsza łza spłynęła mi po policzku- To za dużo.
- Hej Clair.- poczułam jego ciepłą dłoni na kolanie- Wiem, że ostatnie wydarzenia podłamywały cię psychicznie, ale wszystko będzie dobrze.- potarł lekko moje kolano
- Boję się Dante.- szepnęłam- Mam przeczucie, że tu spotka nas coś złego.
- Mała nie masz czego. Ja nigdy nie pozwolę cię skrzywdzić.
- Kocham cię Dante.
- Ja ciebie też.
Po 2 godzinach samochód zaparkował obok dużego domu. Woku był tylko i wyłącznie las.
- Gdzie jesteśmy?
- W bezpiecznym miejscu.
Wyszłam z auta i stanęłam przed willą.
- Zapraszam panią do środka.- Dante ukłonił się, a ja wybuchłam śmiechem- Chodź do salonu.
- Powiesz mi wreszcie skąd tak dużo wiesz?- spytałam bez ogródek
- Walisz prosto z mostu.- zaśmiał się
- Taka moja natura.- wzruszyłam ramionami- A teraz mów.
- Skarbie nie byłaś jedyną spowiedniczką na świecie.
- Ale rodzice powiedzieli...
- Okłamali cię Clair.
- Moim rodzice nigdy by tego nie zrobili.- zaprzeczyłam szybko
- Clair twoi rodzice nie mówili ci prawdy.
- Ale...
- Clarisso.- Dante złapał mnie za rękę.- Kiedy w wieku 10 lat pierwszy raz wyspowiadałaś Rica pod wpływem złość, twoi rodzice wiedzieli kim jesteś. Owszem kochali cię, ale nie było dla nich nic ważniejszego od władzy.
- Mówiłeś coś o osobie takiej jak ja?
- Tak. Spowiedniczki rodzą się albo dzięki najsilniejszym alfom albo dzięki temu, że matka jest spowiedniczką.
- Skoro tak to powinno ich być więcej czyż nie?- spytałam z nadzieją w głosie
- Każda spowiedniczka rodzi się śliczniejsza od poprzedniej.- westchnął- Wszystkie zostały wymordowane wraz z dziećmi.
- O Boże.- zakryłam usta- Ale jak to możliwe?
- 20 lat temu pewien Alfa zapragnął jednej z nich. Ona jednak ni chciała mu się poddać. Alfa był tak wściekły, że pozabijał wszystkie spowiedniczki jedna po drugie.- słowa Dantego huczały mi w głowie- Clair od ciebie zależy ciągłość spowiedniczek, jesteś jedyną nadzieją.
- O czym ty mówisz?
- Musisz wydać na świat dziecko, które będzie spowiedniczką.
- Czy ty całkiem oszalałeś?
- Jesteś przyszłością świata. Świat potrzebuje spowiedniczek.
CZYTASZ
Soulmate - pierwsze spotkanie
WerewolfPierwsza część trylogii Soulmate Dwa stada. Potężny i brutalny Alfa. Przyszła wilczyca Alfa słodka i delikatna. Ale czy na pewno? Świat nie jest taki jaki się wydaje. Clarissa jest przyszłością swojego stada. Jest inna od reszty wilkołaków, a miano...