Nico zastanawiał się co się wydarzyło. Nie spodziewał się jednak takej opowieści. Gdy byli w Obozie poszli do wielkiego domu. Opowiedzieli historię Chejronowi, Piper, Jasonowi, Nikowi.
Syn Hadesa miał obłęd w oczach. Czuł się strasznie. Nie mógł uwierzyć w to.
-Nico to może być tyle zbieg okoliczność-powiedział Jason.
-Naprawdę tak sądzisz?! Tak dokładny zbieg okoliczność?!
-Ona umarła. Wiesz o tym.
Chłopak z trudem powstrzymywal łzy.
-Wiem, ale może znalazła jakiś sposób... Może ktoś ją wyprowadził tak jak Hazel?
-Wszystko jest możliwe, ale dlaczego nie pojwila się w Obozie do tego czasu?
-Ktoś mógł jej zaoferować wyjście z Podziemia w zamian za przysługę.
-Możliwe. Ale nie rób sobie nadzieii chlopcze-wtrącił Chejron.
Nico wyszedł z pokoju. Usłyszał jak Piper opowiada Janie i Bobowi o Aureli.
Pobiegł do swojego domku. Siedział w nim parę godzin.
-Wiesz mówiłam Ci, że nie masz żyć przeszłością-usłyszał znajomy kobiecy głos.
Odwrócił się. Nikogo tam bo było.
-Trzeba być szybkim-znowu ten sam głos.
Tym razem udał, że się odwraca i zobaczył ją. Aurelia. Podbiegl do niej. W oczach miała łzy podobie jak on. Prytulil ją.
-Nie umarłaś?-spytał.
-Umarlam, ale wróciłam.
Odsunoł się od niej, tylko po to aby ją pocałować. Ten pocałunek był namiętny i długi.
Do pokoju weszła Jana.
-Nico?!
Chłopak odsunoł się od córki Persefony.
-To jest Aurelia Smith, a to Jana Miller.
-Już ją poznałam-odrzekla złoto włosa.
Jana wpatrywała się w przyjaciela.
-Wiesz może już pójdziesz ? Chciałbym być z Aurelią teraz sam-powiedział Nico.
Córka Hermesa wybiegla z płaczem.
-To teraz opowiedz mi o tym jak się wydostalas.
Pocałowała chłopaka.
-Dobrze. Gdy byłam już w Podziemiach rok, czyli tam miesiąc to odwiedziły mnie telepatycznie Afrodyta i Nemezis. Okazało się, że Stephenie to córka Nemezis. Ona szukala zemsty na córce w podły sposób, a Afrodyta uwielbia moje życie miłosne-pocałowała syna Hadesa, zarumienił się-Zadbały o moje ciało, wskrzesiły je. Ja jako duch czułam się swobodniej niż inne duchy, ponieważ jestem córką opiekunki dusz. Przez pół roku w czasie na ziemi, znalazłam wyjście. Byłam już wolna, ale nie do końca potrafiłam posługiwać się ciałem, więc musiałam ćwiczyć przez pół roku.
Nico czuł taką ulgę. Był taki szczęśliwy.
-I jesteś tu dokoladnie w twoją drugą rocznicę śmierci.
-To już nie jest moja rocznica śmierci-mówiąc to spojrzała w podłogę.
-Chyba nie myślisz, że przeszkadza mi to iż umarłaś-zmusił ją do spojrzenia sobie w oczy-Kocham Cię.
Wtulila twarz w jego bluzkę.
-Ja też Cię kocham. Przeczytałeś mój list.
-Tak, ale nie wierzyłem w twoje słowa ani przez chwilę.
Przytulili się mocniej.
CZYTASZ
Ukryty Heros
FanfictionJest to dalsza "część" przygód herosów wymyślonych przez Ricka Rioranda, w której pojawia się nowy heros, który zmienia spojrzenie na przeszłość.