Prawda

561 43 0
                                    

Skomentuj, bo brak mi weny do rozdziałów. Dzięki!

Angelika

Zostałam Dani w tej samej pozycji, w której ja opuściłam. Robiło mi się jej szkoda. W końcu widać było, że za nim tęskni.

Wyciągnęłam mojego iPhone z kieszeni, odblokowałam go i... I nic. Zawahałam się. Nie chciałam, żeby cierpiała bardziej. Kurdę. Co ja mam zrobić?

- Co tak stoisz? - spytała w pół śpiącym głosem.

- Podziwiam nasz piękny przedpokój. Dlaczego nie śpisz? Wyglądasz strasznie.

- Tak jak zawsze. - odrzekła wzruszając ramionami.

- Nie wymiguj się tylko do pokoju i pod kocyk. Idę zrobić naleśniki.

Zdjęłam buty, odwiesiłam kurtkę na haczyk i udałam się do kuchni.

- Gryzie Cię coś? - nie odwracając się do mnie stanęła na progu.

- Nie. Dlaczego pytasz?

- Dziwnie wyglądasz. Chcesz mi coś powiedzieć, ale nie wiesz jak. Raczej tylko mi się wydaje. - zaśmiała się sztucznie i delikatnie przymknęła drzwi. Było mi jej naprawdę szkoda.

***

Otworzyłam cicho drzwi, żeby upewnić się, że ta zołza nie śpi. Weszłam do pokoju i ujrzałam jak otwiera oczy. Podczas snu była strasznie urocza.

- Porcja naleśników dla pani.

- Dziękuję - podałam jej widelec i usiadłam na brzegu.

- Słuchaj... - zaczęłam. - jakbyś zareagowała na to, że Florian nie wiem... Całuję się z kimś innym?

- Wiesz. Jakby nie patrzeć, teoretycznie jesteśmy razem, ale generalnie nie wiem czy to ma jakikolwiek sens.

- Roztaliście się czy nie?

- Nie wiem. Chyba nie.

- Dobra. Koniec tego tematu. Chodź idziemy na plażę. - zameldowałam i wyszłam z sypialni, żeby pozwolić jej się ubrać.

***

Daniela

Czy dużo myślałam o tej sprawie? Nie. Szczerze, już nie za bardzo interesuje mnie co on robi i z kim. Chciałam się choć raz oderwać od tego nędznego życia. Nie mogłam uwierzyć w to, że w ciągu jednego miesiąca wszystko się posypało.
Z zamyśleń wyrwało mnie krzyczenie Angeliki.

- Co ty taka zamyślona? Gapisz się w jeden i ten sam punkt od dobrych pięciu minut! - wybuchła śmiechem.

- Wiesz co mi się przypomniało? - spytałam

- Nie, nie wiem. Oświeć mnie. - odparła.

- Pamiętasz jak spałaś u mnie? I dostałaś od Florka wiadrem Sprite?

- Tak. Pamiętam. Byłam cała klejąca. Wtedy śmialiście się jak nigdy.

- Przepraszam. - przerwał nam głos, którego obie nie znałyśmy. - jesteś littlemooonster96?

Spojrzałyśmy po sobie. Było to jeszcze dziecko. Małe, na oko 5-6 lat. Nie zbyt jakoś... Po prostu biedne. Podeszła jego mama.

- Kochanie, nie wolno zaczepiać obcych ludzi. Przepraszam panie bardzo. - złapała go za rączkę i odciągnęła w drugą stronę.

- Nie, mamusiu! To jest Angelika. Moja ulubiona YouTuberka! - wyrwał się w jej uścisku i znów przybiegł do nas. - mogę usiąść na tym kocyku?

- Jasne. Czemu nie. - odparłam.

- Masz może aparat? Zrobimy sobie wspólne zdjęcie i pójdziemy je wydrukować do fotografa. Co ty na to? - skierowała się do chłopca.

- Ale ja nie mam pieniążków. - uniósł dłoń i zaczął rysować okręgi po czym wstał i wyciągnął kieszenie że spodni.

- Nie martw się tym. Ja mam. - uśmiechnęła się do niego ciepło. - Chodź.

- Oh. Oskar! Zostaw te panie w spokoju!

- Spokojnie. - wtrąciłam się. - maluch chcę z nami tylko zdjęcie. Angela zaproponowała, że później wydrukuje trra fotografię i włoży do białej ramki.

- Nie mamy tylne pieniędzy.

- Spokojnie... My się wszystkim zajmiemy.

***

Siedziałam sama na plaży i pilnowałam mojej torebki. Spojrzałam w stronę miejsca, gdzie jeszcze przed chwilą siedziała Angela.
Usłyszałam dźwięk SMS-a od strony Angeliki. Spojrzałam na wyświetlacz. „Florian”.
Byłam straszliwie ciekawa co napisał. Nie umiałam jednak odblokować jej telefonu.

- Ale ten dzieciak jest miły.

Wyrzuciłam jej telefon na piach. Zrobiło i się strasznie głupio. Wpadłam.

- Ee. D-daniela.. Czytałaś c-coś?

- Nie.. Przepraszam...

- Spoko. - Puściła do mnie oczko. Kocham tą dziewczynę.

Zaczął wiać silny wiatr. Zdmuchiwał wszystko co miał po drodze. Razem z Angelą uciekłyśmy do naszego hotelu.

***

- Chcesz herbatę?

- Jasne. - odrzekłam.

Spojrzałam przez okno. Krople deszczu ścigały się ze sobą na szybie. Dosiadła się do mnie Angelika.

- O czym rozmyślasz?

- O wszystkim. - mówiąc to miałam na myśli Florka.

- On Cię kocha...

Usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam.

- Florian?!

- Słuchaj... To nie tak... Ja nie chciałem to ona mnie pocałowała.

- Co?! Jaka ona?!

- To ty... Angela. Napisałaś mi..

- Myślałam, że wie...

- Całowałeś się z obcą baba?

- Tak wyszło..

- Ty śmieciu... - warknęłam. Popatrzył na mnie, spoliczkowałam go.

Wybiegłam z hotelu. Za mną Angela.

- Będziemy w kontakcie.. - napisałam. - Dajecie mi czas, a go nie chce widzieć..

Wysłałam sms i wsiadłam do Taxi.

Hej! Taki sobie rozdział na odwal. Ale niestety mam rękę niesprawną i nie mam jak pisać. Wybaczcie. W niedzielę pojawi się kolejny rozdział. Zaraz wbijamy 7k! Dziękuje WAM!

MagicDreamCup

Wings Up ★ SKKFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz