Nie chciała ale nie miała innego wyjścia. Przebrała się i zeszła na śniadanie. Usiadła przy osobnum stoliku i zabrała się za jedzenie. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać więc kiedy już wszystko zjadła wyszła z hotelu i poszła na spacer. Dotarła do wieży Eifla i usiadła na jednej z ławek. Zastanawiała się nad tym czy dać Łukaszowi szansę, naprawdę nie chciała niczego psuć. Chłopcy już dawno poszli na trening. Posiedziała jeszcze trochę po czym wstała i poszła na długi spacer. Do hotelu wróciła dopiero na kolację. Weszła do jadalni w o wiele lepszym nastroju dosiadając się do Krychowiaka, Szczęsnego i Salamona. Porozmawiali trochę, pożartowali. Po zjedzeniu posiłku wstała od stolika i poszła do swojego pokoju. Usiadła na łóżku i słuchała muzyki. Po chwili w środku pojawił się ktoś jeszcze
-O cześć-ściągnęła słuchawki spoglądając na Piszczka
-Hey. Musimy pogadać-oznajmił siadając obok niej
-Owszem-kiwnęła głową
-Słuchaj mi naprawdę na Tobie zależy. Między mną i Ewą już nic nie ma. Ja wiem, że Ty boisz się zaryzykować, że nie chcesz niczego zepsuć ale...
Nie dane było mu dokończyć bo dziewczyna uciszyła go pocałunkiem
-Czy to znaczy...?-uniósł brew
-Tak. Chcę zaryzykować-spojrzała mu w oczy
Przytulił ją do siebie. Teraz oboje czuli, że mają to czego potrzebują.
YOU ARE READING
,,Dwa oblicza miłości"
FanfictionEvelyn. Zwyczajna dziewczyna pochodząca z Francji. Niespodziewanie pojawia się na stadionie. Czy jej życie się odmieni? Okładkę wykonała oleksak. Dziękuję <3