,,Dwa oblicza miłości"

Zdziwienie

Swoje pierwsze kroki skierowała wstronę baru razem z Kamilą a chłopcy poszli w stronę znajomych. Zamówiła sobie sok jabłkowy i obserwowała otoczenie

-No Sara. Jak się czujesz?-uniosła brew

-Bywało lepiej...-odpowiedziała ze spokojem

-Ja nie rozumiem. Jak można po czymś takim tak spokojnie iść na imprezę-mruknęła nieco zdziwiona

Sara jedynie przewróciła oczami i zamówiła sobie mocnego drinka. Nie minęło zbyt wiele czasu gdy do klubu weszła spora grupka ludzi a dokładniej reszta drużyny

-O proszę! A kogo tu przywiało?!-zaśmiała się podchodząc do nich

-Witam Panią!-Lewandowski ukłonił się z gracją i pocałował wierzch jej dłoni

-Czy Ty zdążyłeś już coś wypić?-dygnęła przed nim rozbawiona całym zajściem

-Nie...chyba-wzruszył ramionami i wmieszał się w tłum 

-Wariat-skomentowała wszystko jednym słowem

Impreza się rozkręciła. Panowie szaleli na parkiecie tak samo jak i Ev. Tańczyła kilka razy z Piszczkiem, Lewym, Grosickim a nawet z Kapustką. Następnie cała grupka udała się do baru i zamówili sobie drinki.

-Lewy zaliczył niezłą glebę-zaśmiała się

-Pazdan go zablokował-powiedział Piszczek i wszyscy wybuchli śmiechem

Ev wypiła trzy piwa. Tak samo jak reszta. 

-Trener nas pozabija-pokręciła głową

-Oj nie marudź-powiedział Peszko biorąc kolejenego drinka

-Uhm ja też poproszę!-zamówiła ostatniego drinka

-Kochana...nie za dużo?-zapytał Łukasz obejmując ją

-Oj skarbie...od czasu do czasu trzeba zaszaleć-pocałowała go w policzek.

Dopiła drinka po czym wszyscy razem opuścili klub i udali się do hotelu. Po niektórych osobach nie było widać, że cokolwiek wypiły jednakże Sara i Evelyn wiedziały, że przesadziły. Szły sobie spokojnie obok swoich partnerów. Nagle Ev nie zauważyła słupa i zderzyła się z nim.

-Przepraszam pa...nosz kurwa!-zastanawiała się nad tym co zrobiła a po chwili wybuchła śmiechem a zaraz po niej kilka osób. Po chwili doszli już do hotelu spotykając przy wejściu trenera Nawałkę

-Witam...