'14

392 22 1
                                    

Tak jak Martin mi powiedział że będzie o 18, tak był. Zabrałam wszystko co potrzebne chociaż dużo tego nie było i pożegnałam się z tatą. Weszliśmy do samochodu i wyruszyliśmy, szczerze nie wiem gdzie. 

- Więc gdzie jedziemy? - zapytałam

- Może jedźmy do mnie, zamówimy pizze bo co innego, obejrzymy film i zadzwonimy może do Louisa bo on chyba umiera bo chory jest. - zaśmiał się

- No dobra, zgadzam się. 

- A tak ogólnie co robisz za tydzień? - zapytał

Kurde, mówić mu o Lucy czy nie? Dobra, powiem mu prawdę. 

- Em ogólnie, bo nikomu nie mówiłam ale piszę z taką dziewczyną Lucy, nie jest z Holandii tylko z Grecji i przylatuje z rodzicami tutaj, obiecywałam jej że się spotkamy właśnie za tydzień. A czemu? 

- Okej, rozumiem. Tak z ciekawości, bo jadę nagrywać teledysk do mojej piosenki i mam jedno show. 

- A no okej, może kiedy indziej. 

- Nie lepiej jakbyś zabrała koleżankę? - zapytał

- Sama nie wiem. 

- To się zastanów. - zaśmiał się

- Pogadam z nią. - uśmiechnęłam się

Po około dwudziestu minutach jazdy byliśmy pod jego domem. Gdy weszliśmy ściągnęłam z nóg buty i wskoczyłam na kanapę. Kocham ją, jest wielka a jaka milusia. 

- Mogę się domyślić że śpię dzisiaj tutaj tak?

- No a co ty myślałaś że będę cię odwoził po nocy, nie chce mi się. 

- Szczerość level hard. 

- Wiem. 

- Wiesz co, lepiej zamów pizze, bo szczerze to już głodna jestem.

- Zrozumiano. 

Przez czas w którym czekaliśmy na pizze czyli około trzydzieści pięć minut śmialiśmy się z prawie wszystkiego, porobiliśmy sobie parę zdjęć, ponagrywaliśmy na Snapchat'a i w sumie tak minął czas. Myślałam że Martin zamówił jedną pizze, a zamówił dwie, wielkie. Myślałam że go zatłukę bo ja naprawdę nie chcę tyle jedzenie wokoło siebie. Włączyliśmy sobie film, dokładniej Horror, Unfriended. W sumie film był straszny tak 6/10. Dobrze że nam czas minął bo było już po dwudziestej. Chcieliśmy zadzwonić do Louisa ale on stwierdził że mu się nie chce gadać przez to przeziębienie więc nie mieliśmy planów na wieczór. 



----

339 słów

----


Kolejny rozdział! Nijaki ale jest :) 

Córka sławnego Dj.|ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz